W 2021 roku norweski sąd najwyższy orzekł, że dwie farmy wiatrowe, które zbudowane zostały w środkowej Norwegii, naruszają prawa Lapończyków wynikające z międzynarodowych konwencji. Ponad 16 miesięcy później turbiny jednak wciąż działają, przeciwko czemu są aktywiści ekologiczni.
Powodem protestu jest wybudowanie na półwyspie Fosen, na północ od Trondheim, elektrowni wiatrowej składającej się ze 150 turbin. Zdaniem tamtejszej ludności oraz aktywistów utrudnia ona wypas reniferów. Pasterze twierdzą, że widok oraz dźwięk gigantycznych maszyn do produkcji energii wiatrowej przeraża ich zwierzęta i zakłóca wiekowe tradycje. Żądają, aby turbiny zostały rozebrane.
W poniedziałek dziesiątki aktywistów zablokowały wejście do norweskiego Ministerstwa Energii, protestując przeciwko turbinom wiatrowym zbudowanym na ziemi tradycyjnie używanej przez rdzennych lapońskich pasterzy reniferów.
Czytaj więcej
Działaczka ekologiczna Greta Thunberg i dziesiątki innych aktywistów w poniedziałek zablokowały wejście do norweskiego Ministerstwa Energii, protestując przeciwko turbinom wiatrowym zbudowanym na ziemi tradycyjnie używanej przez rdzennych lapońskich pasterzy reniferów.
Protest rozszerzył się na drugi dzień. We wtorek norweska policja usunęła garstkę demonstrantów sprzed głównego budynku ministerstwa finansów – nowego celu demonstrantów. Ponad setka działaczy stała przed budynkiem skandując "C, S, V” – skrót nawiązujący do lapońskiego hasła z lat 70. oznaczającego "Pokaż lapońskiego ducha”. Demonstracje miały także miejsce na placu, na którym znajduje się Sąd Najwyższy. Działacze demonstrują wciąż przed pobliskim budynkiem ministerstwa energii, w którym mieszczą się także ministerstwo transportu i rodziny oraz część ministerstwa finansów.