Burmistrz Zakopanego, Leszek Dorula, wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla modernizacji infrastruktury narciarskiej w rejonie Kasprowego Wierchu i Doliny Goryczkowej. Pozytywną decyzję wydano pomimo opinii naukowców o bezsprzecznie negatywnym wpływie tej inwestycji na unikatową przyrodę i braku przeprowadzenia transgranicznej oceny oddziaływania na środowisko.
Jak wskazują aktywiści z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot decyzja burmistrza jest niezgodna z zapisami dyrektywy siedliskowej, a także z przepisami krajowymi. Stowarzyszenie złożyło odwołanie od decyzji burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.
Zapisy dopuszczają także niszczenie cennych siedlisk przyrodniczych i gatunków objętych ochroną gatunkową. Możliwa będzie chociażby przycinka kosodrzewiny, której zarośla są siedliskiem priorytetowym. Ostatecznie stacja narciarska ma mieć ponad trzykrotnie zwiększoną przepustowość – z 720 osób na godzinę do 2400. Tatry stanowią jeden z najważniejszych obszarów występowania rzadkich i silnie zagrożonych w skali kraju gatunków, m. in. kozicy tatrzańskiej, świstaka tatrzańskiego, cietrzewia, orła przedniego, płochacza halnego. Wiele z tych gatunków to gatunki wysoce antrofobowe, czyli unikające kontaktu z człowiekiem.
- Zejście ze szlaku w Tatrzańskim Parku Narodowym jest karalne, tymczasem potężny hałas kruszarni i helikopterów oraz niszczenie siedlisk dostaje zielone światło od Burmistrza Zakopanego i instytucji, które jak widać tylko z nazwy chronią przyrodę, tj. Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie i Dyrekcji TPN. W czasach wymierania gatunków, kryzysu klimatycznego, którego efektami są m.in. ocieplenie klimatu, susze, ale i bieda śnieżna, funduje się antyprzyrodniczą i antyspołeczną inwestycję w unikalnym przyrodniczo środowisku Tatr Wysokich – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Czytaj więcej
Wójt Gminy Białowieża wydał zgodę na budowę farmy fotowoltaicznej na Polanie Białowieskiej.