Jak informuje Reuters, działacze Greenpeace przypłynęli do tankowca Ust Luga (port pod St. Petersburgiem) w gumowych łodziach. Jednostka znajduje się za terminalem Exxon Mobil’s Slagen, około 70 km na południe od Oslo. Norweska policja aresztowała kilku aktywistów.
Norweska „córka” amerykańskiego ExxonMobil importuje rosyjską ropę na podstawie umowy zawartej przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Greenpeace uważa takie tłumaczenie za hipokryzję i sprzeciwia się realizacji tego kontraktu.
„Ropa naftowa jest sercem nie tylko kryzysu klimatycznego, ale także konfliktów. Jestem zbulwersowany, że Norwegia działa jako wolny port dla rosyjskiej ropy, o której wiemy, że finansuje wojnę Putina – powiedział Frode Plame, szef norweskiego Greenpeace, w oświadczeniu dla Reutera.
Greenpeace domaga się, by norweska Exxon Mobil Esso anulowała wszelkie kontrakty na taki import z Rosji. Esso Norway tłumaczy, że zgodziło się kupić ropę przed wybuchem konfliktu i nie ma planów na dalsze zakupy z Rosji.