Powodem tego zaskakującego, z uwagi na nadzieje pokładane w konferencji klimatycznej, apelu jest walka z wykluczeniem delegatów z krajów szczególnie dotkniętych pandemią COVID-19. Ekolodzy podkreślają, że „niemożliwe” jest prowadzenie rozmów w sposób, który pozwoliłby wszystkim na bezpieczny udział, gdy dostęp do szczepionek jest nierówny. Zaznaczają również, że delegaci z biedniejszych krajów mogą mierzyć się z trudnościami w uzyskaniu lotów łączonych do Europy oraz borykać z problemami natury finansowej. Tymczasem organizatorzy nie przewidzieli wsparcia finansowego dla delegatów, którzy przed konferencją będą zobligowani do poddania się kwarantannie.