Grupa domaga się, aby producent nabiału przeszedł na całkowicie roślinną produkcję do 2025 roku. Sugeruje, że zamiast mleka krowiego, Arla powinna produkować mleko owsiane. Według aktywistów Animal Rebellion, jego produkcja jest znacznie bardziej zrównoważona, niż produkcja mleka odzwierzęcego.
Czytaj więcej
Okazuje się, że ceny roślinnych substytutów mleka z soi, owsa czy migdałów, mają słusznie wyższą cenę – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Mintec.
Rzecznik Animal Rebellion, James Ozden potwierdził, że grupa zamierza przekonać firmy mięsne i mleczne do przejścia na produkcję roślinnych zamienników produktów odzwierzęcych. Kilka tygodni wcześniej aktywiści grupy blokowali restaurację McDonald’s oraz innych firm mięsnych i mlecznych w Londynie.
„Nie chcemy organizować jednorazowych protestów, o których się zapomina – chcemy prowadzić trwałe i eskalujące działania, które wywierają presję na te branże, które niszczą planetę i zabijają miliony zwierząt” – oświadczył Ozden. „Ponieważ zasadniczo musi się to zmienić”.
Szacuje się, że hodowla zwierząt odpowiada za około 14 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. Za ogromną ilość emisji metanu, gazu cieplarnianego wielokrotnie bardziej zanieczyszczającego niż dwutlenek węgla, odpowiada hodowla bydła. Według Ozdena ogólnokrajowe przejście na mleko owsiane, które wymaga mniej miejsca i energii do produkcji, uwolniłoby ziemię pod sadzenie drzew i projekty przyrodnicze.