Palestyna, mimo formalnego zawieszenia broni w konflikcie z Izraelem, pozostaje ofiarą katastrofy nie tylko humanitarnej, ale też klimatycznej. Organizacja Human Rights Watch w opublikowanym w ubiegłym miesiącu raporcie nazywa politykę Izraela tworzeniem państwa apartheidu, przez którą Palestyna stała się „więzieniem na świeżym powietrzu” – co przekłada się również na dostęp do wody pitnej w ocieplającej się Strefie Gazy.
Według definicji Ashleya Dawsona zawartej w jego książce „Extreme Cities”, apartheid klimatyczny obejmuje utwardzanie granic i ograniczanie przemieszczania się osób dotkniętych zakłóceniami środowiskowymi i społecznymi. To zjawisko, które dotyka dziś Palestyńczyków, oddzielonych od reszty świata murem z jednej strony i morzem z drugiej, zmagających się z ograniczeniami w przemieszczaniu pod okupacją Izraela.