Palestyna, mimo formalnego zawieszenia broni w konflikcie z Izraelem, pozostaje ofiarą katastrofy nie tylko humanitarnej, ale też klimatycznej. Organizacja Human Rights Watch w opublikowanym w ubiegłym miesiącu raporcie nazywa politykę Izraela tworzeniem państwa apartheidu, przez którą Palestyna stała się „więzieniem na świeżym powietrzu” – co przekłada się również na dostęp do wody pitnej w ocieplającej się Strefie Gazy.
Według definicji Ashleya Dawsona zawartej w jego książce „Extreme Cities”, apartheid klimatyczny obejmuje utwardzanie granic i ograniczanie przemieszczania się osób dotkniętych zakłóceniami środowiskowymi i społecznymi. To zjawisko, które dotyka dziś Palestyńczyków, oddzielonych od reszty świata murem z jednej strony i morzem z drugiej, zmagających się z ograniczeniami w przemieszczaniu pod okupacją Izraela.
Czytaj też: Putin postrzega politykę klimatyczną jako zagrożenie dla gospodarki rosyjskiej. To niezrozumienie światowych priorytetów będzie drogo Rosję kosztować
W 2014 roku w wyniku wojny w Palestynie zniszczono oczyszczalnię ścieków, co doprowadziło do zrzucania nieprzetworzonych odpadów do morza, pozostawiając 70% linii brzegowej Gazy niezdatnych do użytku przez ludzi. Z kolei izraelska blokada materiałów w Strefie Gazy zablokowała dostęp do materiałów potrzebnych do naprawy elektrowni i kopania nowych studni w celu pozyskania świeżej wody. Nawet lekarze nie dysponowali dostępem do czystej wody, co ograniczało ich możliwość wykonywania pracy.
Jak wynika z danych ONZ, aż 96% wody w Strefie Gazy jest obecnie „niezdatne do spożycia przez ludzi”, głównie z powodu szkód spowodowanych w infrastrukturze wodnej i energetycznej podczas konfliktu w 2014 roku. Władze Izraela odmówiły Palestyńczykom prawa do naprawy szkód. Wg „New York Timesa” cykl został powtórzony przy okazji ostatnich bombardowań, w wyniku których doszło do uszkodzenia infrastruktury zapewniającej wodę co najmniej 800 tysiącom ludzi.
Tymczasem Strefa Gazy coraz bardziej się ociepla i dostęp do czystej wody będzie coraz bardziej utrudniony, nie tylko z uwagi na trwający konflikt – przybrzeżna warstwa wodonośna, będąca głównym źródłem słodkiej wody, jest zagrożona wzrostem poziomu morza. Wkrótce zapewnienie wody pitnej będzie się wiązało z koniecznością odsalania, które jest kosztowne i energochłonne. Izraelska okupacja Palestyny nie tylko utrudnia realizację strategii przystosowania się do zmiany klimatu, ale także stwarza zagrożenie dla środowiska samo w sobie.