W ramach protestu przeciwko finansowaniu przez największe banki świata firm szkodzących środowisku, Extinction Rebellion rozpoczęło kampanię wymierzoną w sektor bankowy. W ubiegłym tygodniu grupa zaatakowała Barclays Bank w Londynie i Bank of England, a także główne oddziały w całej Wielkiej Brytanii. Nad frontem Bank of England rozpylono sztuczną, biodegradowalną „ropę”, z kolei w Stroud, współzałożycielka Extinction Rebellion, Gail Bradbrook, wybiła młotkiem szybę. Skomentowała to, mówiąc, że: „jesteśmy na drodze do upadku naszej cywilizacji – według niektórych naukowców miliardy ludzi umrą w ciągu życia naszych dzieci. Ci, którzy nie prowadzą odpowiednich działań w obliczu kryzysu klimatycznego i ekologicznego, popełniają zbrodnie przeciwko ludzkości. Niech to okna banków zostaną rozbite, a nie systemy podtrzymywania życia na ziemi i przyszłość naszych dzieci. Niech to okna tego nieudanego systemu zostaną rozbite, a nie nasza rodzina na całym świecie”
Money Rebellion, odłam organizacji, zadeklarował, że akcja ma na celu podkreślenie charakteru banków, jako instytucji, które „przedkładają krótkowzroczne krótkoterminowe zyski nad długoterminowe przetrwanie”.
Jak wynika z raportu „Banking on climate chaos”, przygotowanego przez amerykańską organizację ekologiczną Rainforest Action Network, 60 największych banków świata od momentu podpisania porozumienia klimatycznego w Paryżu w 2015 roku, zapewniło aż 3,8 bilionów dolarów finansowania firmom związanym z przemysłem paliw kopalnych. W 2020 roku ich inwestycje były jeszcze większe niż w 2016 czy 2017.