Czy istnieją w takim razie sposoby obniżenia wysokości opłaty za obowiązek recyklingu?
Zdarza się, że przedsiębiorcy raportują zbyt duże masy opakowań. Jedną z często popełnianych pomyłek, którą identyfikujemy podczas audytów środowiskowych, są zawyżone deklaracje dotyczące wprowadzanego drewna, co wynika z wielokrotnego policzenia tej samej palety. Sposobem na potencjalne obniżenie kosztów obowiązku recyklingu jest więc ponowna weryfikacja deklarowanych ilości i wag opakowań. Warto również przeanalizować zagospodarowanie odpadów opakowaniowych powstających w przedsiębiorstwie. Przekazanie ich do recyklingu i uzyskanie w tym zakresie potwierdzeń przetworzenia pozwoli zminimalizować wysokość opłat środowiskowych.
Porozmawiajmy o zmianach, które czekają gospodarkę odpadami. Czego możemy się spodziewać w nieodległej perspektywie?
Na horyzoncie pojawiają się kolejne unijne regulacje związane z promocją recyklingu i ograniczeniem odpadów opakowaniowych, tekstylnych, meblowych. Niebawem wejdą nowe przepisy dotyczące baterii i akumulatorów. W Brukseli trwają prace nad elektronicznym paszportem produktu, legislacją przeciwdziałającą ekologicznej dezinformacji – czyli greenwashingowi i niezwykle rozległym tematem raportowania pozafinansowego ESG. Poprzeczka wymagań środowiskowych sukcesywnie idzie w górę, kształtując rynek jutra, sprzyjający zrównoważonym modelom biznesowym. Wielkie korporacje już dziś są bardzo zaawansowane w swoich przygotowaniach do wyzwań, jakie stawia przed biznesem zielona gospodarka.
Jakie działania pozwoliłyby wrzucić wyższy bieg i przyspieszyć transformację do gospodarki o obiegu zamkniętym?
Po pierwsze, nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której modernizujemy europejski rynek w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym bez brania pod uwagę sytuacji globalnej. Rozszczelnienie systemu spowodowane wprowadzeniem wymogu udziału recyklatu w produktach doprowadziło do upadku wielu firm przetwarzających odpady, a w efekcie problem z ich zagospodarowaniem na terenie Wspólnoty. Import taniego regranulatu spoza UE zaburza europejską równowagę rynkową, niszczy budowaną od lat branżę i niweluje korzyści środowiskowe. Najwyższa pora, aby instytucje unijne wzmocniły ochronę rynku wewnętrznego w tym zakresie. Po drugie, należałoby uprzątnąć polskie otoczenie prawne – ograniczyć czasochłonne procedury, formalności i uprościć przepisy, które obecnie nie dość, że się często zmieniają, to dodatkowo są rozproszone po wielu aktach prawnych. Dziś to są wąskie gardła hamujące inwestycje. Po trzecie, potrzebujemy rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), czyli przepisów, które kierują się prostą regułą, wedle której zanieczyszczający bardziej płaci więcej. To sprawdzony i najrozsądniejszy ze znanych sposobów wzmocnienia fundamentów ekonomicznych, który sprzyja rozwojowi gospodarki cyrkularnej. Jak dotąd, wybraliśmy na dojście do niej niepotrzebnie krętą drogą.