Zielone przyspieszenie rządu

Nowy gabinet będzie chciał zwiększyć tempo transformacji energetycznej. Sfinansować mają to fundusze ze sprzedaży pozwoleń na emisję CO2.

Publikacja: 29.11.2023 18:00

Moc źródeł fotowoltaicznych to ok. 15 GW (wrzesień 2023 r.). Rekord potencjału produkcji to ok. 62 p

Moc źródeł fotowoltaicznych to ok. 15 GW (wrzesień 2023 r.). Rekord potencjału produkcji to ok. 62 proc. mocy zainstalowanej w tym źródle

Foto: AdobeStock

Ustępujący rząd planował przyjąć aktualizację strategii energetycznej do 2040 r. jeszcze w tym roku. Nie udało się za sprawą sprzeciwu Solidarnej Polski, jednego z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy. Teraz szansę będzie miał nowy rząd. Zarys możliwej nowej strategii przedstawił we wrześniu zespół ekspercki Instytutu Obywatelskiego (IO), doradzającego największej partii, która będzie go tworzyć – Koalicji Obywatelskiej (KO). Perspektywa jest krótsza niż ustępującego rządu, bo dotyczy tylko 2030 r.

Zielone przyspieszenie

Zgodnie z projektem aktualizacji dotychczasowej strategii energetycznej, która teoretycznie nadal jest na stole, za siedem lat odnawialne źródła energii (OZE) miały odpowiadać za 46,6 proc. wyprodukowanej w Polsce energii (w 2022 r. było to niecałe 21 proc.). Nowy rząd będzie chciał zwiększyć ten udział nawet do 68 proc.

Aby osiągnąć taki poziom, będzie on zmierzał w stronę trzykrotnego zwiększenia ilości energii wytwarzanej z farm wiatrowych na lądzie oraz pięciokrotnie większego wytwarzania energii ze słońca. Znacząco ma spaść emisja CO2 z sektora energetycznego – w zaledwie siedem lat nawet o 75 proc. Poprzedni rząd taki pułap widział dopiero w 2040 r., a w 2030 r. resort klimatu szacował go na 35 proc. Nowa koalicja będzie chciała także do 2030 r. zwiększyć udział OZE w produkcji ciepła z 16 do 40 proc.

Moc farm wiatrowych to ok. 9,6 GW (wrzesień 2023 r.). Rekord chwilowej produkcji to ok. 7,9 GW, tj.

Moc farm wiatrowych to ok. 9,6 GW (wrzesień 2023 r.). Rekord chwilowej produkcji to ok. 7,9 GW, tj. ok. 82 proc. mocy zainstalowanej w tym źródle

AdobeStock

Radykalnie ma zwiększyć się produkcja energii z wiatru wraz z mocą zainstalowaną w lądowych turbinach. Jeśli w 2022 r. wiatraki na lądzie produkowały ponad 19 TWh, to w 2030 r. ma to być już ponad 54 TWh, a moc zainstalowana w tym źródle ma wzrosnąć z ponad 9 GW w 2022 r. do 22 GW. Obecny rząd zakładał w ciągu siedmiu lat wzrost produkcji do 34,3 TWh przy mocy zainstalowanej rzędu 14 GW. Z kolei prognozy dotyczące produkcji energii z morskich farm wiatrowych są zbieżne między odchodzącym a przychodzącym rządem. Ze względu na kiełkującą dopiero w Polsce technologię – nie ma przestrzeni do przyspieszenia w tak krótkim czasie. Zarówno odchodzący rząd, jak i eksperci nowego gabinetu zakładają, że za siedem lat moc na morzu wyniesie 6 GW. Niewielkie różnice są przy produkcji energii z tego źródła. Dotychczas resort klimatu zakładał, że będzie to 21,6 TWh, zaś eksperci nowego rządu przewidują produkcję 23 TWh.

Duże różnice ponownie widać w prognozach dotyczących fotowoltaiki. O ile w 2022 r. z PV produkowaliśmy ok. 8 TWh energii przy mocy zainstalowanej ponad 12 GW, to w 2030 r. ma to być 40 TWh przy znacznie większej mocy zainstalowanej – rzędu 37 GW. Rządowe scenariusze zakładają zaś, że za siedem lat będziemy produkować 25 TWh przy mocy 27 GW.

Dzięki inwestycjom w nowe źródła energii nowy rząd chce pokryć 20 proc. mocy (ponad 11 GW) źródeł węglowych, które do 2030 r. osiągną kres swoich technicznych możliwości. Nie wskazano jednak, o ile zostanie zredukowana produkcja energii z węgla. Nowy rząd będzie kontynuować budowę mocy do produkcji prądu z gazu, ale tylko tam, „gdzie jest to uzasadnione”.

W kwestii atomu rząd PiS zakładał budowę dwóch elektrowni jądrowych realizowanych przez państwo. Brał pod uwagę także trzeci projekt, tzw. publiczno-prywatny, realizowany przez Polską Grupę Energetyczną, ZE PAK oraz koreańskiego partnera KHNP. Co do projektu rządowego, realizowanego przez Polskie Elektrownie Jądrowe, eksperci KO zapowiadają z jednej strony audyt polskiego programu energetyki jądrowej, a z drugiej przyspieszenie budowy dwóch elektrowni. Nie podano jednak dat, a dotąd zakładano, że będzie to 2033 r.

Eksperci KO zapowiadają też konsultacje z Brukselą i dostawcą technologii odnośnie do systemu finansowania pierwszej elektrowni. Te prowadzi już obecny rząd za pośrednictwem pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Trwają konsultacje przedstawionego projektu wniosku o zgodę na pomoc publiczną (rozmowy prenotyfikacyjne).

Jakie decyzje?

Wymienione działania obejmą m.in. zniesienie ograniczeń wiatrowych wynikających z ustawy odległościowej. Minimalna odległość nowych farm wiatrowych od najbliższych zabudowań ma wynieść 500 m, a nie – jak po ostatniej liberalizacji – 700 m. Będzie także dopuszczony tzw. mechanizm RePoweringu, a więc zwiększenia mocy farm wiatrowych już działających poprzez ich modernizację i zaopatrzenie w turbiny o większej mocy, niż miało to miejsce dotychczas.

Kolejny punkt programu IO jest bardzo ogólny. – Otworzymy drzwi dla inwestycji w nowe źródła, magazyny, operatorów sieci dystrybucji przez neutralne i jasne warunki konkurencji – czytamy.

Nie jest jasne, czy nowy rząd chce stworzyć inny mechanizm wsparcia przeznaczony dla magazynów energii. Obecny system wsparcia dla magazynów energii, które korzystać mogą z rynku mocy, jest niewystarczający. – Potrzebne są dodatkowe strumienie przychodów, takie jak arbitraż czy rynek usług systemowych, które działają w innych krajach. Mamy nadzieję, że nowy rząd przyspieszy wdrożenie takich rozwiązań – wskazuje Columbus Energy, jeden z graczy na rynku bateryjnych magazynów energii.

Czy nowy rząd doda osobny program? Firmy mogą mieć taką nadzieję. Przyszły gabinet będzie chciał zwiększyć moc do produkcji energii w sterowalnych źródłach rozproszonych i magazynach poprzez reformę rynku mocy i rynki elastyczności. W planach jest też zwiększenie autokonsumpcji energii prosumenckiej przez rozwój elektryfikacji ciepłownictwa i domowych magazynów energii.

Kolejne postulaty dotyczą rozwoju wielkoskalowych OZE. Ma zostać uproszczona i zredukowana droga administracyjna dla nowych OZE. Tu problem jest faktycznie ogromny. W ostatnich latach takiej skali negatywnych decyzji dotyczących podłączenia OZE do sieci elektroenergetycznej jeszcze nie było. W latach 2021–2022 Urząd Regulacji Energetyki otrzymał ok. 11 tys. powiadomień o odmowach przyłączenia obiektów do sieci, z czego ok. 9,4 tys. to instalacje OZE.

Nowy rząd, aby przyspieszyć wydawanie pozwoleń, chce zwiększyć finansowanie sieci i dokonać zmian w strukturach grup energetycznych z udziałem Skarbu Państwa. W kwestii finansowania poza deklaracją nie wspominano o kwotach, a te już teraz rosną.

Jak wynika z ostatniego raportu PTPiREE za 2022 r., spółki dystrybucyjne i przesyłowe (Enea Operator, Energa-Operator, PGE Dystrybucja, Stoen Operator, Tauron Dystrybucja i Polskie Sieci Elektroenergetyczne) wydały na inwestycje ponad 9,2 mld zł. To o ok. 2 mld zł więcej rok do roku, a firmy zapowiadają zwiększenie puli. Tylko Tauron planuje wzrost inwestycji w sieci dystrybucyjne do ponad 3 mld zł w 2024 r. Jak można jeszcze bardziej zwiększyć te nakłady? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewną podpowiedzią może być wypowiedź Grzegorza Onichimowskiego z IO, byłego prezesa Towarowej Giełdy Energii. Jego zdaniem operatorzy sieci nie wykorzystują w pełni środków na inwestycje. – Naszym zdaniem m.in. dlatego, że one giną w grupach energetycznych – mówił on we wrześniu bieżącego roku.

Co do zmian w strukturach firm energetycznych eksperci IO proponują wydzielenie, ale nie prywatyzację, części dystrybucyjnych. Jak mówiła na wrześniowej prezentacji projektu strategii IO dr hab. Marzena Czarnecka, nie dojdzie do zmian składu kapitałowego. – To mają być spółki samofinansujące się. Pieniądze pochodzące z taryf dystrybucyjnych mają być przeznaczane wprost na rozwój sieci. To podział przez wydzielenie. Skład kapitałowy ma być bez zmian, taryfy mają jednak trafić bezpośrednio do spółek dystrybucyjnych – mówiła.

Jak ten proces będzie wyglądał w praktyce? – Akcjonariusze grupy energetycznej obecnej na giełdzie po procesie wydzielenia spółki dystrybucyjnej będą dysponować akcjami grupy i spółki dystrybucyjnej. Akcjonariat będzie odzwierciedlał ten, który istnieje w grupie kapitałowej. Skarb Państwa zachowa więc taką samą kontrolę, jaką ma obecnie w grupach energetycznych. Docelowo chcielibyśmy, aby to samorządy przejęły większą rolę w tym procesie – dodawał Onichimowski.

Planowane przyspieszenie transformacji ma się dokonać dzięki środkom ze sprzedaży uprawień do emisji CO2. Ustępujący rząd od dwóch lat pracuje nad Funduszem Transformacji Energetyki, który miał pomóc w inwestycjach energetycznych, a którego budżet w 40 proc. (z planowanym wzrostem do 50 proc.) miał pochodzić ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Nadal jest on na etapie prac międzyresortowych. Opóźnienie wynikało ze sprzeciwu Solidarnej Polskiej wobec kształtu Funduszu.

Nowy rząd – jak wynika z umowy koalicyjnej KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy – chce stworzyć taki mechanizm, który pozwoli przeznaczyć pełną kwotę ze sprzedaży CO2 na transformację. Do września 2023 r. osiągnięto z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji – w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji EU ETS – dochód ok. 15 mld zł. W samym 2022 r. osiągnięto 23 mld zł. Za wydatkowanie tych środków będzie odpowiedzialny już nowy skład resortu klimatu i środowiska, którym pokieruje (wszystko na to wskazuje) posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska.

WOK2023

WOK2023

Ustępujący rząd planował przyjąć aktualizację strategii energetycznej do 2040 r. jeszcze w tym roku. Nie udało się za sprawą sprzeciwu Solidarnej Polski, jednego z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy. Teraz szansę będzie miał nowy rząd. Zarys możliwej nowej strategii przedstawił we wrześniu zespół ekspercki Instytutu Obywatelskiego (IO), doradzającego największej partii, która będzie go tworzyć – Koalicji Obywatelskiej (KO). Perspektywa jest krótsza niż ustępującego rządu, bo dotyczy tylko 2030 r.

Pozostało 95% artykułu
Walka o klimat
Tylko zielona chemia ma przyszłość
Walka o klimat
Korzyści dalece większe niż koszty
Walka o klimat
W Polsce brakuje wizji systemu gospodarki odpadami
Walka o klimat
Wyzwania zielonej transformacji branży chemicznej
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Materiał partnera
Obowiązkowa pozycja w budżecie inwestycji