Mamy jasno określony cel: jest to rozwijanie portfela odnawialnych źródeł wytwarzania. W Polsce planujemy rozwój w dwóch kierunkach. Po pierwsze mówimy o morskiej energetyce wiatrowej. Z nią są związane nasze projekty Bałtyk I, Bałtyk II i Bałtyk III o łącznej mocny 3 GW. Drugi kierunek to energetyka odnawialna na lądzie, która jest realizowana przez naszą spółkę Wento. W tym przypadku rozwijamy zarówno portfel projektów fotowoltaicznych, z którego 171 MW to farmy już działające i znajdujące się w budowie, a teraz poszerzamy także działalność o farmy wiatrowe na lądzie. W przyszłości chcemy także skupić się na rozwijaniu magazynów energii.
Patrząc dzisiaj na proces transformacji energetycznej w Polsce, a także na waszą działalność, gdzie Pan widzi największy potencjał do wzrostu?.
Mamy nadzieję, że akcent zostanie położony na morską energetykę wiatrową, ponieważ jest to energetyka wielkoskalowa. W praktyce oznacza to, że w miarę szybko potrafi ona wypełnić lukę produkcyjną, która tworzy się przez wycofywanie starych jednostek węglowych. Dlatego też mocno stawiamy na ten kierunek poprzez inwestycje Bałtyk II i Bałtyk III, które mają wprowadzić pierwszą energię w 2027 r. Dodając do tego Bałtyk I, mamy trzy projekty, które wyprodukują energię zaspokajającą potrzeby 4 mln gospodarstw domowych w Polsce. W przypadku drugiego kierunku, czyli energii odnawialnej na lądzie też przydałoby się przyspieszenie. Sami zresztą inwestujemy w ten obszar i poszerzamy naszą działalność.
Wspomniał Pan o inwestycjach. Będą kolejne?
Jesteśmy firmą, która lubi wyzwania. Chcemy się nadal rozwijać, bo jest to dla nas strategiczny rynek. Chcemy być dobrym partnerem energetycznym dla Polski. Szukamy możliwości rozwoju w kolejnych fazach offshore wind. Morze Bałtyckie ma bowiem ogromny potencjał. Jego energetyczny potencjał jest oceniany na około 30 GW i warto to wykorzystać. Jeśli chodzi o energię lądową, będziemy skupiać się na rozwoju magazynów energii.
Zostaje jeszcze gaz...