Materiał powstał we współpracy z Bankiem Ochrony Środowiska
Wielokrotnie podkreślaliście państwo, że rozwój oferty zielonych produktów finansowych dla klientów korporacyjnych i samorządowych będzie kołem zamachowym dalszego rozwoju BOŚ. Jakie założenia stoją za tym strategicznym kierunkiem?
Na wstępie warto zaznaczyć, że Bank Ochrony Środowiska jest częścią systemu ochrony środowiska w Polsce, do którego należą również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Misją banku jest innowacyjnie i skutecznie wspierać zieloną transformację poprzez oferowanie unikatowych produktów, zaangażowanych ekspertów i różnorodne instrumenty finansowe.
Zielona transformacja stanowi jeden z priorytetów gospodarczych i wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Według przygotowanej na zamówienie Banku Ochrony Środowiska analizy ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, dążenie do „net zero” będzie wymagało w samej Polsce inwestycji rzędu 300 mld euro do 2030 roku. Znaczna część tych inwestycji będzie realizowana właśnie przez przedsiębiorstwa oraz samorządy. Pomimo planowanej znaczącej podaży środków publicznych, większość zapotrzebowania na zielone finansowanie będzie musiała zostać zaspokojona przez sektor finansowy. To duże wyzwanie, ale i szansa dla takich instytucji jak BOŚ, który ma niepowtarzalne w sektorze doświadczenie w finansowaniu inwestycji z zakresu ochrony środowiska. Nasze kompetencje, które budujemy od ponad 30 lat oraz szeroka oferta zielonych produktów stanowią naszą niewątpliwą przewagę konkurencyjną. Obrany kierunek rozwoju pozwoli nam w pełni wykorzystać ten potencjał.
Są jednak większe banki, które również obrały zielony kierunek. Czy nie obawiacie się konkurencji z ich strony?