Nowe zapisy w dużej części odpowiadają na postulaty branży producentów napojów i dają możliwość stworzenia efektywnego ekonomicznie i środowiskowo systemu kaucyjnego, nawet mimo braku ustawowego zagwarantowania utworzenia jednego ogólnopolskiego podmiotu reprezentującego (operatora). Ministerstwo Klimatu i Środowiska zadbało, aby funkcjonowanie kilku operatorów nie prowadziło do utrudnień w dostępie do rynku i praktyk dyskryminujących zarówno wobec podmiotów wprowadzających, jak i podmiotów handlu detalicznego. Wprowadzono zapisy umożliwiające współpracę i wzajemne rozliczenia między operatorami oraz zagwarantowano, że każdy operator będzie miał prawo prowadzić zbiórkę opakowań w placówkach handlowych o powierzchni powyżej 200 mkw. Mniejsze placówki będą mogły przystępować do systemu na zasadzie dobrowolności.
Uregulowano prawo własności zebranych odpadów, które będą należeć do operatora. Będzie on mógł je przetworzyć i sprzedać podmiotom wprowadzającym, które obsługuje w ramach systemu, według proporcji zebranych opakowań danej firmy. Tak zagwarantowany dostęp do recyklatu będzie miał kolosalne znaczenie dla wyprowadzających. Przychody operatora ze sprzedaży surowca i ewentualnych nadwyżek recyklatu będą musiały być przeznaczone wyłącznie na funkcjonowanie systemu, podobnie jak nieodebrana kaucja. To gwarantuje spełnienie zasady kosztu netto wprowadzającego i spełnia postulat, by operator był podmiotem not for profit.
Zakres opakowań objętych systemem kaucyjnym wymaga dopracowania. Objęcie nim plastikowych opakowań jednorazowych po napojach i puszkach jest zgodne z postulatami tak wprowadzających, jak i handlu, jednak puszki nie powinny być ograniczone tylko do aluminiowych.
Negatywnie należy ocenić objęcie systemem kaucyjnym odpadów opakowaniowych po napojach mlecznych. Powodują one ryzyko zagrożenia mikrobiologicznego tak dla obsługi sklepu, jak i jego otoczenia. W warunkach tradycyjnego handlu zbiórka opakowań po tego typu produktach wydaje się dziś niewykonalna.
Osobnym problemem są zapisy w sprawie szklanych butelek wielokrotnego użytku, które nie są odpadem opakowaniowym, lecz opakowaniem. Obecne zapisy nie gwarantują w pełni poprawnego funkcjonowania istniejących i sprawdzonych systemów zbiórki tego typu opakowań, a nawet zagrażają ich funkcjonowaniu. Brakuje wskazania, że placówki handlowe do 200 mkw., które nie są z mocy ustawy zobligowane do zwracania kaucji i odbioru opakowań, powinny podlegać temu obowiązkowi w odniesieniu do opakowań wielokrotnego użytku po produktach, jakie są w ich ofercie.
Ustawa nie spełnia również kluczowego warunku dla sposobu rozliczania kaucji między operatorem systemu a sklepem. Ustawa powinna zmienić sposób rozliczenia VAT od kaucji, uwzględniając opakowania wielokrotnego użytku i opakowania jednorazowe. Kaucja nie jest towarem ani usługą, podatek powinien być w tym przypadku całkowicie neutralny.
Bartłomiej Wojdyło, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju na Europę, Grupa Canpack:
W projekcie ustawy wdrażającej system kaucyjny, który został poddany konsultacjom w styczniu, objęte nim zostały butelki PET o pojemności do 3,5 l i butelki szklane wielokrotnego użytku. W obu przypadkach zakres ten jest uzasadniony. Zbiórka PET w aktualnej formie w Polsce nie pozwoli na spełnienie wymagających poziomów odzysku i recyklingu. Natomiast jeśli chodzi o butelki szklane wielokrotnego użytku – ten system już działa i proponowane przepisy mają go jedynie udoskonalić. Podczas konferencji prasowej w czerwcu zapowiedziane zostało rozszerzenie systemu o butelki szklane jednorazowe oraz puszki aluminiowe. Finalnie zrezygnowano z włączenia szkła jednorazowego, ze względu na zbyt wysokie koszty oraz względnie wysokie poziomy recyklingu szacowane na 70 proc. Nie padł natomiast żaden argument w odniesieniu do utrzymania w systemie puszki aluminiowej.
Dyskutowany obecnie projekt rozporządzenia UE o opakowaniach i odpadach opakowaniowych narzuca na kraje członkowskie obowiązek objęcia systemem kaucyjnym butelek plastikowych i puszek metalowych, chyba że realizują poziom zbiórki 90 proc. innymi sposobami. W przypadku aluminiowej puszki napojowej poziom recyklingu wynosi ok. 80 proc. Wyposażając więc wszystkie sortownie w odpowiedni układ separatorów wiroprądowych, jesteśmy w stanie przekroczyć poziom 90 proc. szybciej, taniej i zwiększając wygodę dla konsumenta. Według analizy luki inwestycyjnej opracowanej przez Instytut Ochrony Środowiska, mówimy o inwestycji 100–120 mln zł, a opierając się na badaniach przeprowadzonych przez Fundację RECAL i Politechnikę Śląską – zwrot z inwestycji oscyluje między jednym rokiem a trzema latami.
Takie inwestycje poprawią poziom recyklingu także innych opakowań aluminiowych. Dzisiaj sortownie nie są zainteresowane takim rozwiązaniem, ponieważ najcenniejszy surowiec miałby być zabrany im do systemu depozytowego. W funkcjonujący dziś komercyjny system odzysku puszek aluminiowych włączone są tysiące małych i średnich przedsiębiorstw, które stracą z dnia na dzień jedno ze źródeł przychodu. Racjonalnym wydaje się zawieszenie udziału napojowej puszki aluminiowej w systemie kaucyjnym, dopóki obecny system realizuje, a nawet przewyższa wymagane poziomy recyklingu dla tego opakowania.
Jeśli już jednak rozważać włączenie puszek napojowych, należy pamiętać, że kluczem do zapewnienia wysokich poziomów odzysku będzie duża dostępność punktów, gdzie opakowania będzie można zwrócić. W obecnym projekcie podniesiona została powierzchnia sklepów, które będą zobligowane do odbioru opakowań. Na szczęście mniejsze punkty handlowe czy inne jednostki, np. punkty skupu, kluby sportowe czy instytucje charytatywne, również będą miały możliwość uczestniczenia w systemie. Oczywiście pod warunkiem, że operatorzy znajdą sposób, żeby ich do tego zachęcić.
W zapewnieniu odpowiedniej logistyki może pomóc istniejąca infrastruktura odzysku puszki stworzona przez branżę aluminiową. Jest to szansa na zbudowanie efektywnego systemu już od początku jego działania i uniknięcie turbulencji w okresie przejściowym.