Połączenia kolejowe zostały w dużej mierze wyparte przez tanie loty i obecnie realizowanych jest jedynie 8% tras tej linii. Tymczasem różnice w emisjach między podróżą koleją i samolotem są ogromne, a czas podróży często bardzo zbliżony. Podróż z Paryża do Londynu i z powrotem koleją trwa 2,75 godziny i generuje 22 kg CO2, podczas gdy lot w obie strony zajmie 3,5 godziny i wygeneruje 244 kg C02. Podróż koleją jest więc nieporównywalnie bardziej ekologiczna – to aż 91% mniej emisji.

Czytaj też: Klimat wpłynie na to, jak będziemy podróżować za 10 lat 

Takie jest również stanowisko organizacji ekologicznych w Polsce, Niemczech, Hiszpanii i Francji, które w raporcie zadeklarowały, że bezpośrednie połączenia między europejskimi stolicami mogą w znaczącym stopniu przyczynić się do redukcji emisji CO2.

Szacuje się, że loty wewnątrzeuropejskie na dystansach mniejszych niż 1000 km wytwarzają co roku 28 milionów ton metrycznych CO2. Aż 17 z 20 najczęściej uczęszczanych tras lotniczych w Europie obejmuje odległości mniejsze niż 700 km. W zasadzie wszystkie te trasy można bez problemu wprowadzić w ramach linii kolejowej – jak możemy przeczytać w raporcie. Jego autorzy proponują bezpośrednie połączenia kolejowe między Warszawą a Wilnem, Warszawą a Pragą, Berlinem a Kopenhagą, Berlinem a Brukselą, Berlinem a Paryżem, Paryżem a Madrytem i Madrytem a Lizboną. Twierdzą, że istniejąca obecnie infrastruktura umożliwiłaby uruchomienie nowych tras a nowy rozkład jazdy wystarczyłoby jedynie odpowiednio skoordynować.

„Potrzebny jest europejski duch w planowaniu i zarządzaniu usługami kolejowymi, a także wsparcie na rozpoczęcie nowych usług międzynarodowych. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych [ubiegłego wieku], sieć bezpośrednich usług transkontynentalnych łączyła Europę ponad granicami – Trans-Europe Express (TEE) ”- czytamy w raporcie.