Jak informuje agencja Associated Press, powołując się na hiszpańskie władze, w obliczu dramatycznej suszy, z którą mierzy się od kilku miesięcy Katalonia – przede wszystkim jej północno wschodnia część – rozważa się, by w najbardziej dotkniętych suszą częściach regionu nałożyć na turystów ograniczenia dotyczące korzystania z wody.
Susza w Katalonii. Będą ograniczenia dla turystów?
Hiszpańskie służby hydrologiczne podkreślają, że opady atmosferyczne w regionie wciąż utrzymują się poniżej średniej od trzech lat. I to dwukrotnie dłużej niż w przypadku największej dotychczas suszy, która miała miejsce w Katalonii w 2008 roku. W związku z krytyczną sytuacją, władze regionu są zdania, że rozsądnym wyjściem może być ograniczenie zużycia wody nie tylko dla mieszkańców, ale i dla turystów.
Założono, że w pierwszej fazie działań zużycie wody ograniczone miałoby zostać do 100 litrów dziennie na turystę. Krok ten zostanie jednak podjęty i zacznie obowiązywać lokalne hotele dopiero wtedy, kiedy mieszkańcy Katalonii nie będą utrzymywali zużycia wody poniżej ustalonych limitów przez trzy kolejne miesiące. A póki co się to udaje.
W Barcelonie – drugim co do wielkości mieście w Hiszpanii i stolicy regionu – obowiązuje obecnie limit polegający na zużyciu do 200 litrów wody na mieszkańca dziennie. Tymczasem barcelończycy zużywają jej znacznie mniej, bo około 160 litrów dziennie. Możliwe więc, że wprowadzenie ograniczeń dla turystów nie będzie konieczne. Katalońskie władze podkreślają jednak, że trzeba czekać na rozwój wydarzeń.
Czytaj więcej
W obliczu dramatycznej suszy, z którą mierzy się obecnie Katalonia, hiszpański rząd zdecydował, że do tego regionu statkami transportowana będzie woda, która ma uzupełnić niedobory. Aktywiści zajmujący się ochroną środowiska uważają, że jest to nietrafiony pomysł – ich zdaniem nie rozwiąże to bowiem na dłuższą metę problemu związanego z gospodarką wodną w Katalonii.