W związku z najgorszą w historii suszą, władze Katalonii na początku lutego zdecydowały o ogłoszeniu stanu nadzwyczajnego w regionie. Służby hydrologiczne oceniły, że opady atmosferyczne utrzymują się poniżej średniej od trzech lat, a poziom w zbiorniki z wodą spadł do zaledwie 16 proc. ich pojemności. By poradzić sobie z trudną sytuacją, władze Hiszpanii podjęły niespotykane działania – zdecydowały, że statki będą transportować do Katalonii odsoloną wodę, by uzupełnić malejące zapasy na miejscu.
Susza w Hiszpanii. Katalonia importuje wodę
Chcąc walczyć z kryzysem, władze Katalonii wprowadziły wcześniej szereg ograniczeń związanych z korzystaniem z wody. Zakazały między innymi mycia samochodów, napełniania basenów i fontann oraz korzystania z plażowych pryszniców. Ograniczono także zużycie wody do 200 litrów dziennie na mieszkańca. Jak oszacowano, ograniczenia te dotykać mogą nawet ponad sześciu milionów mieszkańców Katalonii w 200 miastach – z Barceloną na czele.
Lokalne władze zaznaczają, że coraz bardziej dotkliwe ograniczenia bądź odcięcie wody w Barcelonie doprowadzi do jeszcze większego kryzysu. Tymczasem sytuacja wciąż jest zła. By uzupełnić niedobory, hiszpański rząd planuje więc wysyłać do Katalonii odsoloną wodę morską. Na pomysł wpadły Ministerstwo Transformacji Ekologicznej i Regionalne Ministerstwo ds. Kryzysów Klimatycznych Wspólnoty Walenckiej. Odsolona woda dostarczona ma zostać statkami z portu Sagunto, znajdującego się na północ od Walencji.
Czytaj więcej
Fala letnich upałów dopiero przed nami, ale dwa kraje europejskie już w styczniu muszą walczyć ze skutkami suszy. Hiszpania i Portugalia zmagają się z problemami, które zmusiły władze lokalne do racjonowania wody.
„To najprostsza i najlepiej przygotowana opcja – zarówno pod względem technicznym, jak i administracyjnym” - stwierdziła minister transformacji ekologicznej Teresa Ribera. Jak przyznała, jest to jednak, „rozwiązanie wyjątkowe”.