Zdaniem naukowców, bieżący rok może się okazać najgorętszym w historii. Według opublikowanego w ubiegłym roku raportu Europejskiego Banku Centralnego, ekstremalne temperatury mają spory wpływ na wzrost cen żywności. Na podstawie analizy sezonowych temperatur oraz wskaźników cen w 48 krajach autorzy raportu ustalili, że „zdecydowanie największy i najdłużej utrzymujący się wpływ” na ceny żywności odnotowano w ciągu najgorętszych lat, a efekty rekordowo wysokich temperatur utrzymywały się niemal rok i były szczególnie zauważalne w krajach rozwijających się.
Jednym z czynników zwiększających dodatkowo prawdopodobieństwo wystąpienia tego scenariusza jest nadejście zjawiska El Niño, które z reguły przynosi wyższe średnie globalne temperatury. Jak wynika z opublikowanego niedawno raportu Deutsche Bank, zjawisko to często wiąże się ze wzrostem cen żywności.
Upały, susze i powodzie niszczą uprawy
El Niño prowadzi do występowania cieplejszej i bardziej suchej pogody m.in. w Brazylii, Australii czy Indonezji, co zwiększa ryzyko występowania tam pożarów oraz susz. Z kolei w Peru czy Ekwadorze wzmaga opady deszczu, co prowadzi do powodzi. Występowanie anomalii pogodowych zagraża produkcji rolnej, a w rezultacie może prowadzić do wzrostu cen podstawowych artykułów, takich jak ryż, pszenica czy kukurydza. Stanowi też zagrożenie dla upraw w regionach skoncentrowanych geograficznie, na przykład oleju palmowego, pochodzącego przede wszystkim z Indonezji i Malezji.
Jak poinformowała Światowa Organizacja Meteorologiczna, po raz pierwszy od siedmiu lat El Niño pojawiło się w ciepłej strefie Pacyfiku, powodując suche warunki w Azji Południowo-Wschodniej. W Azji uprawia się oraz konsumuje ok. 90 proc. światowej produkcji ryżu, a mniejsze opady są niekorzystne dla jego upraw. W efekcie ceny ryżu w Azji sięgnęły najwyższych poziomów od dwóch lat, a jego eksport do Filipin, Chin oraz Indonezji znacznie wzrósł. Importerzy gromadzą zapasy w obawie, że coraz silniejszy wpływ El Niño doprowadzi do wysuszenia plantacji ryżu i zniszczenia upraw. Chińska Administracja Meteorologiczna ostrzegła, że południowa część kraju może zmagać się z silnymi falami upałów, które zagrażają uprawom ryżu, mogą bowiem doprowadzić do jego przedwczesnego dojrzewania.
Drastycznie, bo o ponad 400 proc. wzrosły też ceny pomidorów w Indiach. W efekcie restauracja McDonald's zdecydowała się na usunięcie ich z menu w placówkach położonych w północnych i wschodnich Indiach. Na sezonowe problemy z uprawami wpłynęły przede wszystkim ekstremalne upały oraz ulewy, które mocno ograniczyły tegoroczne zbiory. Pomidory mają też stosunkowo krótszy okres przydatności do spożycia, co dodatkowo wpływa na ich ceny. Fala upałów zniszczyła również wiosenne uprawy pszenicy w Indiach, co poskutkowało zakazem eksportu.