Z najnowszego raportu przygotowanego przez Europejskie Obserwatorium Suszy (EDO), wynika, że w ciągu pierwszych 10 dni lutego nieco ponad 45 procent południowej części Europy ucierpiało z powodu suszy. 2,8 procent terenów osiągnęło zaś z tego powodu najwyższy poziom – „alarmowy”.
Tymczasem Copernicus Climate Change Service (C3S) – dotyczący zmian klimatu program realizowany przez Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych na zlecenie Unii Europejskiej – podkreśla, że – mimo iż jest zima – aż jedna czwarta całej Europy dotknięta jest obecnie suszą.
Eksperci podkreślają, że stan 19,3 proc. gleb w Europie jest na poziomie „ostrzegawczym”, co oznacza, że występuje poważny deficyt wilgoci. Poziom „alarmowy” – najpoważniejszy – dotyczy zaś 2,5 procent gleb w Europie. „Roślinność nie rośnie normalnie, ze względu na zaawansowany etap suszy” – czytamy.
Pogorszenie się sytuacji związanej z suszą nastąpiło z końcem stycznia. Później nieznacznie się ona poprawiła w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku – suszą dotknięte było wówczas aż 31,3 proc. terenów w regionie. Nie oznacza to jednak, że jest dobrze. Obecnie suszą szczególnie zagrożony jest zachodni region Morza Śródziemnego, w tym południowe Włochy i Hiszpania.
Susze w Europie. Ucierpiały Hiszpania i Włochy
Do zagrożenia suszą doprowadziły niezwykle wysokie – jak na ten sezon zimowy – temperatury. Dane Copernicus Climate Change Service (C3S) wskazują, że miniony miesiąc był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów, prowadzonych od 1851 roku.