Wysokie temperatury w Londynie zakłóciły tradycyjną paradę Trooping the Color, która odbyła się w sobotę. W trakcie wydarzenia odziani w futrzane czapki i mundury żołnierze tracili przytomność, grając na instrumentach. Co najmniej trzech żołnierzy wymagało pomocy medycznej. Książe William za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował im za wysiłek, przyznając, że zmagali się z wyjątkowo trudnymi warunkami.
Tak wysokie temperatury w czerwcu to spore zaskoczenie, jednak Wielka Brytania od kilku lat coraz boleśniej odczuwa efekty pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. W tym roku temperatura w kraju przekroczyła 30°C najwcześniej od niemal 20 lat.
Synoptycy ostrzegają, że obecnie ryzyko wystąpienia wyjątkowo upalnego lata w Wielkiej Brytanii jest ponad dwukrotnie większe niż normalnie. W ubiegłym roku brytyjski serwis meteorologiczny Met Office poinformował, że w Coningsby w środkowej Anglii po raz pierwszy w historii odnotowano rekordową temperaturę 40,3°C, a w 34 miejscach w całym kraju przekroczono poprzedni rekord, który wynosił 38,7°C. I choć zdaniem ekspertów trudno zakładać, że w tym roku padnie kolejny historyczny rekord, to nie można tego wykluczyć. Nie ulega jednak wątpliwości, że liczba ekstremalnych fal upałów będzie rosła.
Na początku stycznia Met Office poinformował, że ubiegły rok był najcieplejszym rokiem w historii Wielkiej Brytanii, a średnia temperatura po raz pierwszy w historii przekroczyła 10°C.
Coraz bardziej upalne dni wiążą się ze sporym zagrożeniem dla zdrowia mieszkańców kraju. Według raportu przygotowanego przez Urząd Statystyk Narodowych oraz brytyjską Agencję Bezpieczeństwa Zdrowia, ubiegłoroczne upalne lato przyniosło o 3000 więcej zgonów, niż można się było spodziewać, a większość dotyczyła osób powyżej 65 roku życia i miała miejsce pod koniec lipca, w czasie trwania najbardziej dotkliwych fali upałów.