"Nie możemy pogodzić się z niszczeniem puszczy i tego wszystkiego, co dla nas reprezentuje w imię doraźnych korzyści, nie godzimy się na obojętność ze strony osób, które pretendują do zarządzania tym rozległym terytorium mającym zasadnicze znaczenie dla planety Ziemia i dla całej ludzkości" - czytamy w liście otwartym, pod którym podpisali się przedstawiciele wszystkich wspólnot religijnych i kościołów w Brazylii. Autorzy listu pisali także o dewastacji Amazonii, która „przyspieszyła od 2019 roku” przez pogoń za zyskami z eksploatacji jej bogactw kopalnych. Jak zaznaczono, puszcza jest niszczona „w imię doraźnych korzyści”. „Towarzyszą temu cierpienia, nędza i desperacja większości jej rdzennych mieszkańców” - dodano.
Czytaj więcej
Zniszczenia dużej części Amazonii, spowodowane między innymi wylesianiem i wypalaniem, są już na tyle poważne, że lasy mogą się już nigdy nie zregenerować - oceniają naukowcy i podkreślają, że aby rozwiązać problem, potrzebna jest współpraca na bardzo szeroką skalę.
Pod listem podpisali się między innymi przedstawiciele Krajowej Konferencji Biskupów Brazylii, Brazylijskiego Sojuszu Chrześcijan Ewangelików, Krajowej Rady Kościołów Chrześcijańskich Brazylii, Kościelnej Sieci Panamazońskiej, Narodowej Unii Chrześcijańskiej, Panamazońskiej Sieci Kościelnej, Krajowej Unii Islamskiej oraz Izraelskiej Konfederacji Brazylii.
List zbiegł się w czasie z wyborami prezydenckimi w Brazylii, których I tura odbędzie się 2 października. Sygnatariusze listu wystosowali ten apel jednak nie tylko do kandydatów w wyborach prezydenckich, ale także do do kandydatów w przyszłych wyborach na członków Senatu oraz gubernatorów prowincji.
Obecny prezydent tego kraju, Jair Bolsonaro, który objął urząd w 2019 roku, cały czas podkreśla, jak istotne dla kraju jest wzmocnienie gospodarki. Eksperci zaznaczają, że odbywa się to kosztem eksploatacji lasów deszczowych. Od początku kadencji Bolsonaro wycinka Amazonii zaczęła nabierać rekordowego tempa.