"Przypadkowo" wycięto pomnik przyrody. Nikt za to nie odpowie

Firma, z którą umowę podpisać miało Nadleśnictwo Biała Podlaska, „przypadkowo” wycięła dąb szypułkowy, który był pomnikiem przyrody - podaje „Dziennik Wschodni”. I choć sprawę zbadała prokuratura, nikogo nie ukarano.

Publikacja: 31.08.2022 08:03

"Przypadkowo" wycięto pomnik przyrody. Nikt za to nie odpowie

Foto: AdobeStock

Dąb szypułkowy rosnący na terenie Leśnictwa Szadek pomnikiem przyrody stał się w marcu ubiegłego roku. Podczas ostatniej sesji rady gminy wyszło jednak na jaw, że jesienią ubiegłego roku doszło do "przypadkowego" wycięcia drzewa. Rada miała procedować wówczas uchwałę w sprawie „zniesienia formy ochrony przyrody drzewa” - informuje „Dziennik Wschodni”. - Podczas gospodarki leśnej na terenie lasów państwowych Szadek przez przypadek drzewo zostało wycięte. Dlatego musimy zdjąć je z ewidencji – mówił Adam Olesiejuk, zastępca wójta gminy. Prace leśne, podczas których doszło do zdarzenia wykonywała firma, działająca na zlecenie Nadleśnictwa Biała Podlaska.

Czytaj więcej

Emisje pochodzące z wylesiania są dwukrotnie wyższe, niż zakładano

Sprawa wywołała wiele kontrowersji. Radny PSL Mateusz Siwiec podkreślał podczas sesji rady gminy, że taką uchwałą „sankcjonowane jest niejako przestępstwo”. - Usunięcie pomnika przyrody jest przecież ścigane z urzędu - podkreślał. Urzędnicy twierdzą jednak, że „kiedy tylko otrzymali informację o wycięciu drzewa, zgłosili to na policję i do ochrony środowiska”. Postępowania w tej sprawie miały jednak zostać umorzone. Wójt Wiesław Panasiuk z ramienia PSL zapewnił natomiast, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurą. - To było przypadkowe, nieumyślne ścięcie pomnika przyrody w leśnictwie Szadek. Nasze pismo trafiło również do Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Lublinie i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - powiedział Tomasz Bylina, nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska i dodał, że „nieumyślnej ścinki dokonała prywatna firma, która miała podpisaną umowę z nadleśnictwem, w ramach wygranego przetargu”. 

Czytaj więcej

Sadzenie drzew to wymówka. Koi sumienia, nie ratuje klimatu

Sprawę faktycznie zgłoszono na policję i zajęła się nią bialska prokuratura, która wszczęła postępowanie z art. 187 KK, ale par. 2: „Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. - Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej prowadziła postępowanie w sprawie zaistniałego w okresie pomiędzy 7 a 11 listopada 2021 r. w lesie Leśnictwa Szadek obręb Kaliłów, nieumyślnego wycięcia pomnika przyrody – dębu szypułkowego tj. o przestępstwo z art. 187 par. 2 kk - poinformowała Mariola Sidorowska, zastępczyni prokuratora rejonowego w Białej Podlaskiej. Dodała także, że sprawę zakończono umorzeniem na podstawie art. 17 par. 1 pkt 2 kpk, co oznacza tyle, że prokuratura uznała, że „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego”.

Media zauważają, że art. 187 par. 1 KK brzmi: „Kto niszczy, poważnie uszkadza lub istotnie zmniejsza wartość przyrodniczą prawnie chronionego terenu lub obiektu, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Dąb szypułkowy rosnący na terenie Leśnictwa Szadek pomnikiem przyrody stał się w marcu ubiegłego roku. Podczas ostatniej sesji rady gminy wyszło jednak na jaw, że jesienią ubiegłego roku doszło do "przypadkowego" wycięcia drzewa. Rada miała procedować wówczas uchwałę w sprawie „zniesienia formy ochrony przyrody drzewa” - informuje „Dziennik Wschodni”. - Podczas gospodarki leśnej na terenie lasów państwowych Szadek przez przypadek drzewo zostało wycięte. Dlatego musimy zdjąć je z ewidencji – mówił Adam Olesiejuk, zastępca wójta gminy. Prace leśne, podczas których doszło do zdarzenia wykonywała firma, działająca na zlecenie Nadleśnictwa Biała Podlaska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lasy
Wycinka „zielonych płuc Ziemi” ostro hamuje. Drwalom zostało tylko 6 lat
Lasy
Grzybowa anomalia w polskich lasach. Eksperci są zaniepokojeni
Lasy
„Złodzieje drzew”. Nowe zjawisko we Francji. Zapowiedź ekokatastrofy?
Lasy
Projekty sadzenia lasów w Afryce w ogniu krytyki. „To niszczenie ekosystemów”
Lasy
Drzewa zaczynają „kaszleć” dwutlenkiem węgla. To skutek zmian klimatu