Według analizy powiązanej z Greenpeace grupy Unearthed, mimo uchwalenia w 2018 roku przepisów mających drastycznie ograniczyć wylesianie, proceder nadal trwa. Uważa się, że wynika to z szeregu luk prawnych, pozwalających właścicielom gruntów na kontynuację wyrębów, również na obszarach zaklasyfikowanych jako prawdopodobne siedliska zagrożonych gatunków. Według danych zebranych w trakcie śledztwa, obszary te stanowią aż 56 proc. wylesionych gruntów.
Luka zidentyfikowana przez Unearthed wyłącza ogromne połacie hektarów lasów, które wcześniej zostały wykarczowane, nawet jeśli mają ponad 15 lat i klasyfikuje się je jako „odrosty o wysokiej wartości”.