W badaniu respondenci w wieku 18-35 lat przyznali, że nie widzą sensu w oszczędzaniu, dopóki „wszystko nie wróci do normy”. I choć, jak potwierdza Fidelity Investments, trudno zdefiniować ową „normalność”, można założyć, że mowa tu o większej stabilizacji na świecie.
Tymczasem, jak podkreśla Rita Assaf, wiceprezeska ds. emerytur w Fidelity Investments, młodzi ludzie powinni zdać sobie sprawę z tego, że odkładanie środków na emeryturę jest jednym z podstawowych kroków, mających gwarantować bezpieczeństwo finansowe.
Czytaj więcej
Młodzi ludzie obawiają się skazywać swoje dzieci na niepewny los.
„Tej grupie wydaje się, że przejście na emeryturę jest bardzo daleko, a oni mają bardziej pilne obawy” – stwierdziła Assaf.
W badaniu wzięło udział 2622 Amerykanów w różnym wieku, posiadających co najmniej jedno konto inwestycyjne. Jak wynika z badania, najbardziej spokojne o zabezpieczenie swojej finansowej przyszłości były osoby z pokolenia wyżu demograficznego, następnie pokolenie X, Y oraz Z.