Z końcem września w Wielkiej Brytanii zamknięto ostatnią elektrownię węglową. Stanowi to symbol końca pewnej epoki, bo właśnie w Londynie w 1882 roku otwarto pierwszą na świecie elektrownię węglową Edison Electric Light Station, a kraj w ciągu kolejnych 20 lat niemal w całości oparł swój system energetyczny na węglu.
Jak podkreślają autorzy nowego raportu think tanku energetycznego Ember, zamknięcie brytyjskiej elektrowni Ratcliffe stanowiło efekt dłuższego procesu, który przyspieszył w ciągu ostatnich 12 lat. Wielka Brytania ograniczyła w tym czasie udział węgla w swoim miksie energetycznym z 39 proc. do zaledwie 1 proc., wdrażając szereg wspierających rozwiązań, takich jak m.in. zachęty finansowe do rozwoju energii odnawialnej. Odejście kraju od węgla sprawiło, że obecnie więcej niż jedna trzecia krajów Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) jest wolna od węgla.