Tak wynika raportu kwartalnego pokazującego ceny paliw stałych używanych do ogrzewania domów, który opublikował Polski Alarm Smogowy .
- Pomimo tego, że po bardzo drogim sezonie grzewczym ceny węgla i drewna nieznacznie spadły, to tzw. „kopciuchy”, czyli pozaklasowe, nieefektywne kotły na węgiel i drewno nadal należą do najdroższych form ogrzewania domu. – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
– Przygotowany przez Porozumienie Branżowe na rzecz Efektywności Energetycznej i Polski Alarm Smogowy kalkulator kosztów ogrzewania pokazuje, że poza olejem opałowym, to właśnie grzanie „kopciuchem” kosztuje nas najwięcej - dodaje.
Monitoring cen wykonano w dniach 18-20 kwietnia 2023 r. Kontroli poddano po dwa składy z każdego województwa – w całej Polsce 32 składy opału. Wybrano składy zlokalizowane w różnych miejscowościach. Średnia cena węgla typu Orzech wyniosła 1925 zł za tonę, podobnie kosztował ekogroszek – 1932 zł. Od stycznia 2023 ceny te spadły odpowiednio o 22% i 24 %. Sprzedawcy przewidują, że nieznaczne spadki cen będą kontynuowane, aż wreszcie ceny ustabilizują się w połowie roku, aby zacząć rosnąć przed kolejnym sezonem grzewczym.
Odnotowano dużą rozpiętość cen węgla co wynika z faktu, że węgiel dostępny na składach pochodzi z różnych krajów, a co za tym idzie jego cenę kształtuje wypadkowa różnych elementów: rzeczywista jakość opałowa, aktualna podaż, koszty transportu oraz niemniej istotny czynnik jakim jest zaufanie konsumentów do produktu – najdroższy jest węgiel polski, najtańszy kazachstański.