Według analityków E3G, w drugiej połowie 2022 roku Chiny zatwierdziły największą moc węglową od ośmiu lat. Kraj do grudnia dodał aż 77 gigawatów, osiągając łącznie moc 250 gigawatów.
Tymczasem naukowcy apelują o jak najszybsze odejście od węgla, co jest krokiem niezbędnym aby uniknąć realizacji najgorszych scenariuszy globalnego ocieplenia. Międzynarodowa Agencja Energetyczna ostrzega, że budowa nowych elektrowni węglowych uniemożliwi utrzymanie ocieplania się planety na poziomie 1,5°C w stosunku do ery przedindustrialnej. Jak wynika z danych E3G, większość krajów stara się redukować swoje zużycie węgla, a od podpisania Porozumienia Paryskiego do stycznia 2023 roku, proponowana nowa moc węglowa spadła o 84 proc., osiągając tym samym najniższy poziom w historii (97 GW).
Czytaj więcej
Najwięksi producenci węgla na świecie wciąż nie podejmują odpowiednich wysiłków, aby zastąpić go czystszymi źródłami energii. Mimo apeli naukowców i ekspertów, wygląda na to, że Chiny oraz Indie planują kolejne inwestycje w energetykę węglową.
W 2021 roku, prezydent Chin Xi Jinping obiecał, że kraj „będzie ściśle kontrolował projekty związane z energetyką węglową i mocno ograniczy wzrost zużycia węgla”. Jednak rok później podczas kongresu partii komunistycznej stwierdził, że kraj nie będzie się spieszyć z odejściem od węgla.
Jak wynika z analizy E3G, między 2015 rokiem a lipcem 2022 roku, liczba nowych projektów związanych z energetyką węglową spadła w Chinach o 75 proc. Obecnie jednak kraj odpowiada za 72 proc. całkowitej światowej planowanej mocy produkcyjnej węgla, daleko w tyle pozostawiając Indie, Turcję oraz Indonezję.