Spalanie węgla wciąż odpowiada za 40 proc. światowych emisji CO2 związanych z zużyciem energii. Naukowcy ostrzegają, że bez odejścia od energetyki węglowej, globalne cele klimatyczne nie zostaną osiągnięte. Tymczasem dwóch największych producentów węgla, Chiny oraz Indie, nie tylko nie ogranicza swojej produkcji, ale zamierza ją zwiększyć.
W najnowszym raporcie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) oraz Global Energy Monitor (GEM) pochylono się nad kwestią wydawania przez Chiny zezwoleń na budowę nowych elektrowni węglowych w 2022 roku oraz wynikającym z tego konsekwencjom dla ich zobowiązań klimatycznych.
Czytaj więcej
Coraz bardziej ekstremalne warunki pogodowe w połączeniu z pandemią oraz sytuacją geopolityczną, utrudniają Chinom zapewnienie dostaw żywności.
Chiny rozwijają i OZE, i energetykę węglową
Mimo, że obecnie więcej niż jedna trzecia chińskiej energii pochodzi ze źródeł odnawialnych, rozwój energetyki węglowej w kraju nie zwalnia. Krajowy system energetyczny wciąż pozostaje zależny od zdolności wytwarzania energii z węgla w celu pokrycia szczytowych obciążeń energii elektrycznej oraz zarządzania zmiennością popytu i czystych dostaw energii.
W ubiegłym roku Chiny zatwierdziły budowę kolejnych elektrowni węglowych, generujących łącznie 106 gigawatów. To największy przyrost mocy węglowej od 2015 roku i aż czterokrotnie większy niż w 2021 roku. Jedynie w ubiegłym roku rozpoczęto budowę elektrowni węglowych, generujących łącznie 50 GW mocy. Według autorów raportu, wyjątkowo zastanawiające jest tempo realizacji tych inwestycji – jak się okazuje, od uzyskania pozwolenia na budowę do rozpoczęcia działalności elektrowni, mijało zwykle zaledwie kilka miesięcy.