Wielka Brytania chciała odesłać węgiel do historii, a otwiera nową kopalnię

Pomimo ambitnych deklaracji złożonych w czasie ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow, brytyjski rząd zdecydował się na otwarcie nowej kopalni węgla w Cumbrii.

Publikacja: 15.12.2022 15:09

Wielka Brytania chciała odesłać węgiel do historii, a otwiera nową kopalnię

Foto: Bloomberg

Podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow, Wielka Brytania dobitnie podkreśliła, że w dobie pogłębiającego się kryzysu klimatycznego, należy jak najszybciej przejść na czystą energetykę. Prezydent wydarzenia, Alok Sharma stwierdził wówczas, że konieczne jest „przeniesienie węgla do historii”, a Wielka Brytania zobowiązała się do zakończenia wszelkich inwestycji w nowe wytwarzanie energii z węgla, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i krajowej.

Tym większe zaskoczenie budzi fakt, że ubiegłoroczny gospodarz światowej konferencji klimatycznej z tak ambitną wizją, zdecydował się na otwarcie pierwszej od 30 lat kopalni węgla. Kopalnia Woodhouse Colliery w Cumbrii ma produkować ok. 2,8 miliona ton węgla koksowego rocznie, głównie na potrzeby producentów stali. Jej otwarcie nie stanowi więc próby rozwiązania problemu rosnących cen energii, szczególnie, że Wielka Brytania w ciągu ostatniej dekady ograniczyła zużycie węgla do produkcji energii elektrycznej o 95 proc.

Czytaj więcej

Elita Wielkiej Brytanii truje najbardziej. "Warto ich opodatkować"

Decyzja została potępiona przez Komitet ds. Zmian Klimatu, czyli oficjalny organ doradczy rządu brytyjskiego. Lord Deben, przewodniczący Komitetu stwierdził, że ten krok „zwiększa globalne emisje i podważa wysiłki Wielkiej Brytanii zmierzające do osiągnięcia zera netto” oraz „wysyła całkowicie błędny sygnał do innych krajów na temat priorytetów klimatycznych Wielkiej Brytanii”.

Pomysł otwarcia nowej kopalni węgla spotkał się również z krytyką ze strony polityków opozycji, ekspertów klimatycznych oraz aktywistów.

Starszy minister gabinetu Michael Gove oświadczył, że kopalnia w Cumbrii ma mieć „zasadniczo neutralny wpływ” na zmiany klimatyczne, a jej emisje „mają być względnie neutralne i nieznaczące”. Stwierdził również, że jej otwarcie stworzy 500 nowych miejsc pracy w jednym z najbiedniejszych regionów kraju. Brytyjski rząd twierdzi, że funkcjonowanie kopalni nie zaszkodzi realizacji krajowych celów klimatycznych, bo jej działalność zostanie zakończona do 2049 roku, a Wielka Brytania ma osiągnąć zerowe emisje netto do 2050 roku.

Think tank Green Alliance ostrzega jednak, że nowy projekt będzie dla klimatu podobnie szkodliwy, jak umieszczenie 200 000 dodatkowych samochodów na brytyjskich drogach. Według brytyjskiego oddziału Greenpeace, dzięki ten decyzji kraj może zostać „supermocarstwem w hipokryzji klimatycznej, a nie przywództwie klimatycznym”. Podkreśla również, że nie wpłynie to w żaden sposób na poprawę bezpieczeństwa energetycznego. Z kolei Laura Clarke, szefowa kancelarii prawniczej Client Earth oświadczyła, że otwarcie kopalni „nie ma sensu z punktu widzenia nauki, ekonomii, a nawet prawnie wiążących zobowiązań Wielkiej Brytanii dotyczących zera netto”.

Energia
Europa odchodzi od LNG? Nowe dane. Eksperci: transformacja energetyczna działa
Energia
Kraje BRICS odchodzą od paliw kopalnych. To sukces jednego państwa
Energia
Zamykanie elektrowni na węgiel staje się faktem. Przełomowa decyzja Brytyjczyków
Energia
Wielka Brytania kończy z węglem. Ostatnia elektrownia do zamknięcia
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Energia
Paliwa kopalne wciąż pokrywają większość światowego zapotrzebowania na energię