Elektrownia w Ostrołęce to dla podatników koszt 5 mld złotych

Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot apeluje o wycofanie się z decyzji o budowie elektrowni gazowej w Ostrołęce i ostrzega, że jej koszt poniosą wszyscy Polacy.

Publikacja: 28.03.2022 13:22

Elektrownia w Ostrołęce to dla podatników koszt 5 mld złotych

Foto: Adobe Stock

Samorządowe Kolegium Odwoławcze 10 marca br. utrzymało w mocy decyzję środowiskową dla budowy i eksploatacji gazowej elektrowni w Ostrołęce. Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot informuje, że złoży w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Do rządzących apeluje zaś, żeby wycofali się z przedsięwzięcia, które ignoruje głosy ekspertów klimatycznych.

Zdaniem ekspertów stowarzyszenia, budowa elektrowni gazowej nie stanowi rozwiązania przejściowego, lecz krok, który na kolejne dziesięciolecia uzależni kraj od gazu. Ostrołęka C ma powstać przy założeniu, że będzie funkcjonować 30 lat, a jej moce są zakontraktowane na 17 lat, począwszy od 2026 roku. I choć dążenie do celów klimatycznych wymaga od Polski odejścia od energetyki gazowej do 2035 roku, nie należy liczyć na to, że inwestor zgodziłby się na przedterminowe zamknięcie obiektu.

Budowa w Polsce elektrowni gazowych jest wbrew interesom społeczeństwa, nie broni się ekonomicznie i wymaga wysokich dopłat, których koszt spadnie na Polki i Polaków. Eksperci Carbon Tracker szacują, że tylko do gazowej elektrowni w Ostrołęce dopłacimy w rachunkach 5 mld zł. Inwestycja będzie realizowana w oparciu o raport środowiskowy, który w naszej ocenie jest nierzetelny i nie spełnia wymogów prawa. To szkodliwy projekt, dla klimatu, środowiska i naszych portfeli dlatego konsekwentnie apelujemy o jego zatrzymanie – komentuje Diana Maciąga, koordynatorka ds. klimatu i energii Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz ekspertka Koalicji Klimatycznej.

Uzależnienie energetyki od gazu w obliczu obecnej sytuacji geopolitycznej jest wyjątkowo ryzykownym krokiem, z uwagi na ryzyko uzależnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski od rosyjskiego gazu. Biorąc pod uwagę planowany wzrost zużycia gazu w Polsce, szansa na uniknięcie konieczności importu gazu z Rosji jest nikła.

O tym, jak uniezależnić się od rosyjskiego gazu, pisała niedawno Międzynarodowa Agencja Energetyczna, proponując plan odchodzenia od importu gazu z Rosji w 10 punktach. Podkreśliła również, że „postęp w kierunku ambicji zerowych netto w Europie z czasem zmniejszy zużycie i import gazu”, ale sytuacja polityczna wymusza podjęcie pewnych decyzji w tym zakresie już teraz. Konieczność ograniczenia planów kosztownych bloków gazowo-parowych sygnalizował w swoim komunikacie zespół ds. kryzysu klimatycznego działający przy Prezesie Polskiej Akademii Nauk, który podkreślił, że „bloki gazowo-parowe najpewniej nie zdążą się zamortyzować, a ponadto stworzą nieosiągalny bez importu z Rosji popyt na gaz”.

Energetyka gazowa nakręca wzrost zapotrzebowania na to paliwo. Obecnie zużywamy około 21 mld m3 gazu rocznie. Ostrołęka C będzie spalać nawet 1,5 mld m3 a do 2027 ma powstać pięć takich elektrowni. Po szoku cenowym na rynku paliw z końca ubiegłego roku, po wybuchu wojny, którą sponsoruje nasze uzależnienie od paliw kopalnych, trzymanie się w Polsce planu zamiany elektrowni węglowych na gazowe jest nie tylko skrajnie nieodpowiedzialne. Jest też niemoralne - mówi Diana Maciąga.

Jak podkreśla Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, inwestor Ostrołęki C nie wywiązał się z obowiązku zaprezentowania alternatywnego wariantu dla inwestycji. Tymczasem rozbudowa instalacji gazowych ignoruje zagrożenie emisjami metanu i staje na przeszkodzie do osiągnięcia przez Polskę neutralności klimatycznej do 2050 roku. Raport środowiskowy inwestycji nie uwzględnia emisji tego gazu, co w świetle ostatnich badań oraz raportu IPCC, wskazuje na brak jego dopasowania do rzeczywistości kryzysu klimatycznego.

Co więcej, Polska ma możliwość dysponuje tańszą alternatywą w postaci energii odnawialnej, co podkreślili autorzy raportu „Poland’s Energy Dilemma” z Carbon Tracker, wskazując, że koszty inwestycji w źródła energii wiatrowej i słonecznej nawet z uwzględnieniem jej magazynowania spadną poniżej kosztów budowy nowych elektrowni gazowych w ciągu pięciu lat.

Rządzący patrzą na bezpieczeństwo energetyczne Polski wyłącznie w kategoriach uniezależnienia się od dostaw gazu z Rosji zamiast myśleć o uniezależnieniu się od gazu w ogóle. Ignorują perspektywę kryzysu klimatycznego i koszty produkcji energii z paliw kopalnych. Nowoczesny system oparty na odnawialnych źródeł energii i efektywności energetycznej to kluczowe elementy niezależności energetycznej, które zapewniają odbiorcą tanią energię i bezpieczeństwo – podsumowuje Diana Maciąga z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze 10 marca br. utrzymało w mocy decyzję środowiskową dla budowy i eksploatacji gazowej elektrowni w Ostrołęce. Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot informuje, że złoży w tej sprawie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Do rządzących apeluje zaś, żeby wycofali się z przedsięwzięcia, które ignoruje głosy ekspertów klimatycznych.

Zdaniem ekspertów stowarzyszenia, budowa elektrowni gazowej nie stanowi rozwiązania przejściowego, lecz krok, który na kolejne dziesięciolecia uzależni kraj od gazu. Ostrołęka C ma powstać przy założeniu, że będzie funkcjonować 30 lat, a jej moce są zakontraktowane na 17 lat, począwszy od 2026 roku. I choć dążenie do celów klimatycznych wymaga od Polski odejścia od energetyki gazowej do 2035 roku, nie należy liczyć na to, że inwestor zgodziłby się na przedterminowe zamknięcie obiektu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energia
Świat odchodzi od węgla? Przybywa elektrowni węglowych. To zasługa jednego kraju
Energia
Zarzuty pod adresem gigantów paliwowych. „To się przestanie opłacać”
Energia
Polacy nie są świadomi, które sprzęty domowe zużywają najwięcej energii
Energia
Unia naciska na dekarbonizację systemów grzewczych
Energia
Świat przechodzi na czystą energię, a na drogach przybywa pojazdów elektrycznych