GDOŚ nie pozostawiła suchej nitki na raporcie środowiskowym przygotowanym przez spółkę PGE GiEK dla kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. Mieszkańcy kilkudziesięciu wsi w województwie Łódzkim, po wielu latach batalii z węglowym koncernem mogą odetchnąć z ulgą. To koniec mrzonek o budowie wielkiej dziury i zapowiedź ostatecznego końca węglowego molocha, elektrowni Bełchatów.
Jak wskazuje Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold, która w postępowaniu reprezentowała Greenpeace, w opublikowanej w piątek 24 września decyzji kończącej postępowanie w sprawie odkrywki Złoczew, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wymieniła szereg okoliczności, z których każda samodzielnie uzasadniałaby wydanie decyzji odmownej. Należą do nich: brak wariantu alternatywnego i wariantu najkorzystniejszego dla środowiska, możliwość negatywnego oddziaływania na obszary Natura 2000 oraz wody powierzchniowe i podziemne, jak również to, że inwestor pomimo dwukrotnego wezwania nie uzupełnił raportu o oddziaływaniu na środowisko. Według GDOŚ, raport przedstawiony przez spółkę PGE GiEK zawierał także błędy w analizie emisji hałasu oraz brak analizy emisji zanieczyszczeń powietrza.