Materiał powstał na zlecenie Goodvalley Polska
W tym roku przypada 30-lecie Goodvalley. Jakie były kamienie milowe w działalności firmy w minionych trzech dekadach?
Rzeczywiście, budując historię firmy, często szukamy punktów zwrotnych. W naszym przypadku sama idea pojawiła się na początku lat 90., a działalność rozpoczęliśmy w 1994 r. Od początku w wielu aspektach byliśmy innowatorem. Mieliśmy takie podejście, o którym dziś mówi się „zrównoważone”. My wtedy mówiliśmy odpowiedzialne albo dobre rolnictwo. Bo nasza historia zaczęła się od rolnictwa.
Kolejnym kamieniem milowym był rok 1999, kiedy domykaliśmy naszą produkcję „od pola do stołu”, bo wtedy do firmy doszedł zakład przetwórczy. Czyli oprócz produkcji rolniczej zaczęliśmy również sami ją przetwarzać. Następnie ważny był rok 2004, kiedy pierwsi w Polsce wprowadziliśmy technologię pakowania produktów, która dzisiaj jest dość popularna – w atmosferze zmodyfikowanej, czyli ze składem powietrza ograniczającym rozwój mikroflory. W 2005 r. byliśmy pierwsi w biogazowniach rolniczych: pierwsza biogazownia rolnicza w Polsce to był właśnie nasz zakład. Dzisiaj jesteśmy największym producentem energii z biogazowni rolniczych.
Później ważny był 2013 r., kiedy zaczęliśmy w naszych raportach ujmować aspekty niefinansowe, czyli to, co dzisiaj określa się jako ESG, a więc kwestie związane z wpływem na otoczenie i środowisko czy sprawami związanymi z lokalną społecznością. Kolejny krok milowy miał miejsce w 2017 r. W poprzednim okresie dochodziły do nas kolejne biogazownie i aktywnie równoważyliśmy cały nasz łańcuch produkcji, co praktykujemy do dziś. W obliczu zmian klimatycznych skupiamy się na redukcji emisji, a nie ich bilansowaniu. Jest to podejście dużo bardziej przyszłościowe, ale też wymagające – a my tych wyzwań się nie boimy. W roku 2018 stworzyliśmy w Polsce markę Goodvalley, z kolei w 2022 r. dopasowaliśmy ją lepiej do polskiego konsumenta.