Problem zalewających świat tworzyw, których szybko się pozbywamy, jest kolosalny. Ludzkość produkuje 430 mln ton plastiku co roku, z czego dwie trzecie niemal natychmiast ląduje w śmieciach. To aż 280 mln ton plastiku, którego wytwarzania moglibyśmy w dużej mierze uniknąć.
Jeśli nic się nie zmieni, ta produkcja może się potroić do 2060 r., potęgując zarówno katastrofę ekologiczną, jak i logistyczne wyzwanie związane ze składowaniem, recyklingiem itp. Według szacunków ONZ roczne społeczne i środowiskowe koszty związane z zanieczyszczeniem plastikiem są szacowane na… 1,5 biliona dolarów rocznie.
– Mikrodrobiny plastiku znajdują się w całym naszym ciele: w płucach, we krwi i w łożyskach kobiet w ciąży. Położenie kresu zanieczyszczeniu plastikiem ma na celu również ochronę naszego zdrowia – pisze Organizacja Narodów Zjednoczonych na X, czyli niegdysiejszym Twitterze. Wpis nie powstał bez przyczyny – ONZ pokonała właśnie kolejną rundę negocjacji w kenijskim Nairobi w sprawie traktatu, który miałoby podpisać możliwie najwięcej krajów. Zmierzałby on do wprowadzenia wspólnych reguł obchodzenia się z problemem tworzyw sztucznych.
Z przyjęcia nowego podejścia do gospodarki tworzywami sztucznymi są też korzyści. Branża po przemianach, czyli wprowadzeniu nowej gospodarka związanej z plastikiem, mogłaby stworzyć do 2040 roku nawet 700 tys. dodatkowych miejsc pracy – szacuje ONZ. To kluczowy argument przemawiający za odważnym zmierzeniem się z wyzwaniem.
Ale mimo tak ogromnego wysiłku włożonego w naprawę sytuacji pojawiają się wciąż nowe zaburzenia i nierównowagi. O jednej z nich także piszemy na kolejnych stronach: rośnie import do Europy „udawanego” recyklatu z krajów azjatyckich. Do krajów Unii spływają oryginalne tworzywa sztuczne, udające surowiec z odzysku, o dużo niższej cenie niż unijny recyklat. Zaburza to więc budowany mozolnie unijny rynek gospodarki obiegu zamkniętego, w której – za sprawą sporego wysiłku biznesu – zrobiono miejsce na rynku na tworzywa sztuczne z drugiego obiegu, pochodzące z recyklingu, co ma służyć ochronie środowiska i zmniejszać ilość trafiających do niego odpadów.