Po ponad 16 godzinach negocjacji ministrowie środowiska UE osiągnęli porozumienie w sprawie proponowanych przepisów dotyczących ograniczania wpływu transportu drogowego na klimat. Od 2035 roku emisja CO2 wszystkich nowych samochodów osobowych i dostawczych sprzedawanych w Europie będzie musiała być ograniczona do zera. To w praktyce oznacza koniec silników spalinowych w Europie.
Po głosowaniu Parlamentu Europejskiego wcześniej w tym miesiącu to porozumienie osiągnięte przez ministrów środowiska przesądza o przejściu na pojazdy o zerowej emisji. Organizacja Transport&Environment twierdzi, że decyzja ta przełamuje kontrolę przemysłu naftowego nad transportem i zwiększa szanse Europy na dekarbonizację przed rokiem 2050.
- Rządy europejskie podjęły historyczną decyzję o zakończeniu sprzedaży zanieczyszczających środowisko samochodów. Transport jest największym źródłem emisji, a samochody osobowe stanowią największą część tego problemu. Dzisiejszy dzień to ogromny krok naprzód w walce z kryzysem klimatycznym i zanieczyszczeniem powietrza, a także walce o zwiększenie dostępności pojazdów elektrycznych - mówi Julia Poliscanova, starsza dyrektorka ds. pojazdów i e-mobilności w T&E.
Ministrowie zgodzili się, że producenci nie powinni otrzymywać kredytów na poczet swoich celów w zakresie emisji CO2 za samochody napędzane paliwami syntetycznymi, jednak stwierdzili także, że Komisja powinna przedstawić propozycje nowych regulacji, które umożliwiłyby stosowanie takich paliw w przyszłości. Samochody zasilane e-paliwami w ciągu całego cyklu życia emitują znacznie więcej CO2 niż pojazdy elektryczne bateryjne i tyle samo toksycznych NOx, co pojazdy benzynowe. Są również droższe dla kierowców i znacznie mniej efektywne w wykorzystaniu odnawialnej energii elektrycznej niż bezpośrednia elektryfikacja. Dlatego T&E wezwało już eurodeputowanych do zamknięcia wszelkich możliwości wprowadzenia do regulacji luki prawnej odnośnie paliw syntetycznych.
- Decyzja o końcu silnika spalinowego to wspaniała wiadomość dla klimatu. Ale nowe propozycje dotyczące paliw to odwrócenie uwagi. Nie traćmy więcej czasu na e-paliwa, a zamiast tego skupmy się na upowszechnieniu infrastruktury do ładowania, przekwalifikowaniu pracowników przemysłu motoryzacyjnego na potrzeby transformacji elektrycznej transportu drogowego i odpowiedzialnym pozyskiwaniu surowców potrzebnych do produkcji baterii - wskazuje Julia Poliscanova.