Retencja po polsku: jest lepiej, ale do Europy nadal daleko

Wody Polskie opublikowały raport, z którego wynika, że w zbiornikach retencyjnych magazynujemy dziś najwięcej wody od 30 lat. Przekroczenie dotychczasowych 6,5% nadal jednak odbiega od wynoszącej 20% średniej europejskiej.

Publikacja: 17.06.2021 15:09

Retencja po polsku: jest lepiej, ale do Europy nadal daleko

Foto: Adobe Stock

Zmiany klimatu wciąż postępują, a Polska – kraj o stosunkowo niewielkich zasobach wodnych – jest narażona na coraz częstsze i dłuższe okresy suszy. Obecnie zjawisko to występuje już w siedmiu województwach, a według danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, w porównaniu z okresem od kwietnia do końca maja, nastąpiło drastyczne pogorszenie. O konkretach informują Wody Polskie – trzy tygodnie temu Wisła na wysokości warszawskich bulwarów miała 312 cm, teraz – tylko 82 cm.

W przypadającym na dziś Dniu Przeciwdziałania Pustynnieniu i Suszy warto przypomnieć, że nie zawsze musieliśmy liczyć się z suszami co roku. W drugiej połowie ubiegłego wieku susze w Polsce występowały najpierw średnio co 5 lat, potem raz na 2 lata. Dopiero od 2013 roku problem zaczął nas dotykać z dzisiejszą regularnością. Przyczyną są nie tylko rosnące temperatury, zwiększające parowanie wody, ale też lokalne podtopienia czy powodzie, spowodowane przez deszcze nawalne, bezśnieżne zimy w centralnej Polsce i brak nawadniających opadów zimowych.

Wody Polskie, od 2018 roku odpowiadające za gospodarowanie polskimi zasobami wodnymi, dostrzegają szansę w poprawie tej sytuacji poprzez intensyfikację działań w zakresie retencji – czyli magazynowaniu i spowalnianiu wody, która w przeciwnym razie spłynie rzekami do Bałtyku. W opublikowanym właśnie raporcie „Stop suszy!”, dotyczącym suszy w 2020 roku, organ informuje o zgromadzeniu dzięki retencji ponad 6,5 % objętości średniorocznego odpływu rzecznego.

Rekordowy wynik i (nieznaczne) przekroczenie tej bariery udało się osiągnąć po raz pierwszy od 30 lat, ale wciąż można go poprawić, bo jak czytamy w raporcie – realne możliwości retencji, wynikające z warunków topograficznych, demograficznych i gospodarczych, wynoszą w Polsce 15% średniego rocznego odpływu. Tymczasem średnia europejska, jak tłumaczy Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich, wynosi 20%. Woś przekonuje, że szansą na gonienie Zachodu jest budowa dużych wielofunkcyjnych zbiorników wodnych – i zapowiada kolejne inwestycje. W ciągu 3 lata działalności Wody Polskie zrealizowały ich łącznie ponad 12 tysięcy, a wartość wszystkich prowadzonych przez nie działań przekracza obecnie 20 miliardów złotych.

Czytaj też: Lekcja retencji: Europa łapie wodę, my wycinamy lasy

Innym sposobem na walkę z suszą proponowanym przez Wody Polskie w raporcie jest projekt Planu przeciwdziałania skutkom suszy (PPSS), który mimo zapowiedzi przyjęcia go w drodze rozporządzenia w pierwszym kwartale 2021 roku nadal nie został wprowadzony w życie. Ujęte w nim rekomendacje dla samorządów obejmują m.in. właściwe planowanie przestrzenne aglomeracji, tworzenie i odtwarzanie małej retencji oraz edukację w zakresie przeciwdziałania suszy.

Jak czytamy w raporcie, analiza przygotowana w oparciu o dane z lat 1987-2018 pokazuje, że w zasięgu silnego stopnia zagrożenia występowaniem suszy że 55,6% powierzchni naszego kraju. Tereny o najwyższym, ekstremalnym poziomie zagrożenia obejmują blisko 5% kraju. Ocenione jako silnie zagrożone suszą tereny obejmują część Pomorza Zachodniego, Wielkopolskę, Kujawy, Nizinę Śląską, Wyżynę Małopolską i Wyżynę Lubelską, Wysoczyznę Łódzką, Mazowsze, Polesie i Podlasie.

Dowiedz się więcej: Debata „Rzeczpospolitej”: Polska pustynnieje. Jak stworzyć nowy system retencji?

Zmiany klimatu wciąż postępują, a Polska – kraj o stosunkowo niewielkich zasobach wodnych – jest narażona na coraz częstsze i dłuższe okresy suszy. Obecnie zjawisko to występuje już w siedmiu województwach, a według danych Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, w porównaniu z okresem od kwietnia do końca maja, nastąpiło drastyczne pogorszenie. O konkretach informują Wody Polskie – trzy tygodnie temu Wisła na wysokości warszawskich bulwarów miała 312 cm, teraz – tylko 82 cm.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zielone technologie
Naprawa samolotu podczas lotu
Zielone technologie
Kolos na pustyni. Dubaj pokazał, jak może wyglądać przyszłość produkcji żywności
Zielone technologie
Spalarnie mają swoje miejsce na rynku
Zielone technologie
Naukowcy opracowali nową metodę wychwytywania CO2. Ma być tania
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zielone technologie
UE stawia na zielony przemysł. Kluczowy element „Zielonego Ładu”