Pandemia wpłynęła na ilość czasu spędzanego w czterech ścianach i podkreśliła rolę środowiska wewnętrznego dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Jednak jak wynika z opublikowanej wczoraj edycji raportu „Barometr zdrowych domów”, co szósty obywatel UE mieszka w domu, którego stan negatywnie wpływa na zdrowie mieszkańców – jest zawilgocony, ciemny, zbyt zimny lub zbyt ciepły. Szacuje się, że w Polsce aż 1,5 mln dzieci żyje w warunkach mieszkalnych mogących wywoływać choroby układu oddechowego, alergie lub choroby skóry.
Jednocześnie wymagamy od naszych mieszkań coraz więcej. Badanie przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie grupy Velux wykazało, że czynniki związane z domem, takie jak zdrowy sen czy odpowiednia wentylacja mieszkania, stanowią jedne z najważniejszych czynników istotnych z punktu zachowania zdrowia. Jak się okazuje, Polacy decydując się na przeprowadzenie remontu, biorą pod uwagę głównie konieczność poprawy komfortu życia swojego oraz swoich bliskich, ale większe zainteresowanie funkcjonalnością może iść w parze z zieloną transformacją w budownictwie. Jej tempo jest jednak zbyt wolne, a modernizacja starych budynków w Europie i w Polsce wynosi w skali roku zaledwie 1%.
„Budynki odpowiadają za blisko 40% emisji i zużycia energii w gospodarce i w tym sensie jest to największy, łatwo dostępny potencjał jeśli mówimy o wszelkich strategiach klimatycznych i środowiskowych” – mówił podczas premiery raportu Jacek Siwiński, prezes grupy Velux. W transformacji pomagają nowe przepisy. Z początkiem roku weszły w życie Nowe Warunki Techniczne, zaostrzające parametry energetyczne dla nowopowstających i remontowanych budynków, co oznacza niższe zużycie energii, a zarazem redukcję emisji gazów cieplarnianych pochodzących z budownictwa. Bardziej ekologiczne przepisy wymagają jednak przyjaznych dla środowiska technologii i surowców – na przykład drewna.
Wpływ na środowisko determinuje m.in. użycie surowców – piasek, glina czy cement nie nadają się do recyclingu, a ich dostępność spada. Dlatego w raporcie czytamy o zastosowaniu w budownictwie na większą skalę drewna, które zapewnia możliwość jego powtórnego wykorzystania po rozbiórce. W kontekście wytworzenia wyrobów budowlanych użytych do wznoszenia budynku, ślad węglowy budynku drewnianego jest ponad 80% mniejszy niż budynku murowanego. Z kolei w całym cyklu życia, dom drewniany generuje o 25% mniejszy ślad węglowy od domu murowanego.
Polska jednak nie zmieni się z dnia na dzień z murowanej w drewnianą. Joanna Zdanowska z Ministerstwa Klimatu i Środowiska przypomniała o badaniach przeprowadzonych przez ministerstwo w 2017 roku, dotyczące wykorzystania drewna w budowie budynków. Wówczas okazało się, że w Polsce pokutuje wiele mitów na temat tej technologii – drewno kojarzy się z ogniem i pożarem, a domy drewniane postrzegane są jako rekreacyjne, a nie jako miejsce do życia i całorocznej eksploatacji. „Brakuje wiedzy, brakuje świadomości dotyczącej nowoczesnych technologii, pozwalających na budowę tego typu domów” – mówiła Zdanowska. Między innymi w celu budowania świadomości w ubiegłym roku ministerstwo uruchomiło kampanię „Dom z klimatem”, która pokazuje możliwości wykorzystania drewna w budownictwie.