Cryptoart, czyli sztuka NFT (od ang. non-fungible token, czyli niezamienialny żeton) przeżywa właśnie moment masowej i spektakularnej sprzedaży. NFT działają jak unikatowy rodzaj aktywów cyfrowych czy też żetonów, bywają sprzedawane za miliony dolarów za sztukę, przyczyniając się do powstania rynku sztuki kryptograficznej o wartości ponad 100 milionów dolarów.
Niektórzy uważają, że NFT stanowi ewolucję kolekcjonowania dzieł sztuki – w odniesieniu do sztuki cyfrowej. Wiele osób może kupić reprodukcje dzieł Picasso, ale oryginał będzie w posiadaniu jednej osoby. W przypadku NFT właściciel kupuje zweryfikowany token, który – niczym niegdyś podpis malarza – dostarcza cyfrowy dowód na to, że dzieło jest jego własnością. Animowany obraz Nyan Cat, popularnego mema przedstawiającego tęczową kotkę zrobioną z Pop-Tarta, sprzedano niedawno za 660 000 dolarów w ramach sprzedaży blockchain.
Czytaj też: Dlaczego Chiny zamykają kopalnie bitcoinów w Mongolii Wewnętrznej?
Wraz z popularnością NFT, rośnie też zainteresowanie jej wpływem na środowisko. Artysta Memo Akten postanowił prześledzić aktywność blockchainową, związaną z 18 tysiącami dzieł sztyki NFT. Okazało się, że zużycie energii wykracza poza dodanie tokena do łańcucha blokowego – trzeba wziąć pod uwagę również szereg innych czynników, np. transakcje, takie jak otrzymywanie ofert czy odsprzedaż dzieł na rynku NFT. Aby zwrócić uwagę na problem emisji związanych ze sztuką NFT, Akten stworzyła stronę cryptoart.wtf, która stanowi rodzaj ruletki – wybiera dzieło cyfrowe i przedstawia szacunki dotyczące zużycia energii oraz emisji.
Zużycie energii przez NFT jest więc spore, choć niektóre źródła sugerują, że nawet 70% operacji wydobywczych jest zasilanych z czystych źródeł. Deweloperzy Ethereum (systemu, za pośrednictwem którego działają główne rynki zbytu dla sztuki NFT, w tym MakersPlace, Nifty Gateway i SuperRare) zaplanowali przejście na mniej emisyjną formę zabezpieczeń, zwaną proof-of -holder, za pośrednictwem planu o nazwie Ethereum 2.0. Ale mimo, że zapowiadają to od lat, efektów wciąż nie widać.
Fanny Lakoubay, kolekcjonerka i doradczyni sztuki kryptograficznej uważa, że do niedawna problem środowiskowy związany ze sztuką NFT nie istniał z uwagi na niewielką skalę zjawiska, teraz natomiast sprzedaż poszybowała w górę a zużycie energii w całym procesie jest „absurdalne”.
