Naukowcy od dłuższego czasu zauważają, że globalne ocieplenie najszybciej postępuje w rejonach polarnych. W ostatnim czasie wyjątkowo ciepło było między na Antarktydzie Wschodniej, gdzie – jak przypominają badacze – jest obecnie środek zimy. Eksperci podkreślają, że w niektóre dni lipca zanotowano tam 28 stopni Celsjusza powyżej normy. „To niezwykle niepokojące” – podkreślają.
Czytaj więcej
Naukowcy z amerykańskiego Narodowego Centrum Danych Lodu i Śniegu (NSIDC) alarmują, że lód morski w regionie Antarktydy osiągnął tej zimy rekordowo niski poziom. „To nie jest rekordowy rok, to ekstremalnie rekordowy rok” – zaznaczają eksperci.
Fala upałów zimą na Antarktydzie
Mimo że na Antarktydzie jest obecnie środek zimy, norma dla tego okresu roku – biorąc pod uwagę temperaturę przy powierzchni gruntu – przekroczona została w niektóre dni lipca o 28 stopni Celsjusza – podaje brytyjski dziennik „The Guardian". Eksperci zaznaczają, że to już druga tak poważna fala upałów na Antarktydzie w ostatnich dwóch latach.
Naukowcy zaznaczają, ze ze względu na to, iż mowa o antarktycznej zimie, upał wciąż oznacza temperatury poniżej zera w skali Celsjusza. Mimo to, jest to największa tego rodzaju anomalia temperatury na Ziemi w ostatnim czasie.