Nieoczekiwany efekt suszy: węgiel wraca do łask. „Błędne koło uzależnienia”

W obliczu katastrofalnej suszy kraje Afryki zwracają się ku węglowi, planując budowę nowych elektrowni. Eksperci alarmują, że pogłębi to tylko kryzys klimatyczny i oddali region od sprawiedliwej transformacji energetycznej.

Publikacja: 24.04.2025 15:30

W 2024 roku Zambia i Zimbabwe doświadczyły kryzysu energetycznego wywołanego przez suszę. To doprowa

W 2024 roku Zambia i Zimbabwe doświadczyły kryzysu energetycznego wywołanego przez suszę. To doprowadziło do gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na nowe elektrownie węglowe.

Foto: Godfrey Marawanyika/Bloomberg

W 2024 roku Zambia i Zimbabwe doświadczyły kryzysu energetycznego wywołanego przez suszę. To doprowadziłp do gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na nowe elektrownie węglowe. Kluczowym źródłem takiego stanu rzeczy była katastrofalna sytuacja na zaporze Kariba, gdzie z powodu rekordowo niskiego poziomu wody produkcja energii hydroelektrycznej spadła do niespotykanego dotychczas poziomu.

Jak podaje organizacja badawcza Global Energy Monitor (GEM), by opanować sytuację, zarówno w Zambii, jak i Zimbabwe, planuje się nowe inwestycje w sektorze węglowym. To jednak – jak zaznaczają eksperci – „błędne koło uzależnienia od paliw kopalnych”. Wygenerować mają one bowiem łącznie dodatkowe 2,8 gigawata (GW) mocy. Dla porównania – elektrownia o mocy 1 GW jest w stanie zaspokoić potrzeby około miliona gospodarstw domowych w USA.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Klimat
Pomaga w czasie suszy i podczas powodzi. Dlaczego Polska potrzebuje retencji?
Klimat
Klimat i bezpieczeństwo Polski. Ekspert: „Na takie tematy nie ma miejsca”
Klimat
Ich praca warta jest miliardy euro. Europejskie pszczoły i motyle wymierają
Klimat
Szop pracz to nie maskotka, lecz groźny najeźdźca
Klimat
Trump uderza w politykę klimatyczną Bidena. „To prezent dla trucicieli”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama