Geoinżynieria słoneczna jest kontrowersyjną technologią mającą na celu między innymi ograniczenie konsekwencji zmian klimatycznych. Technologia ta zakłada, że wzrost średniej temperatury na świecie można zahamować, jeśli udałoby się zmniejszyć ilość światła słonecznego docierającego na Ziemię.
Zwolennicy takich rozwiązań twierdzą, że w ten sposób możemy zyskać więcej czasu na zmniejszenie emisji CO2 i zahamowanie globalnego ocieplenia. Przeciwnicy zaś zaznaczają, że tego typu rozwiązania mogą doprowadzić do nieoczekiwanych, i potencjalnie tragicznych skutków dla całej planety.
Po stronie tych, którzy prowadzić chcą dyskusji o geoinżynierii słonecznej jest między innymi Szwajcaria, która zaapelowała, by Organizacja Narodów Zjednoczonych stworzyła specjalny zespół, który zbada ewentualne korzyści i zagrożenia związane z ewentualnym zastosowaniem tej technologii.
Czy da się zasłonić Słońce, żeby zahamować zmiany klimatyczne?
Co proponują Szwajcarzy? Jak pisze brytyjski dziennik „The Guardian”, na razie chcą oni prowadzić dyskusję na temat potencjalnych technologii. „Szwajcaria zainicjowała ogólnoświatową debatę na temat tego, czy grupa ekspertów ONZ powinna zbadać ryzyko, korzyści i niepewności związane z sięgnięciem po geoinżynierię słoneczną” – czytamy.
Zdaniem przedstawicieli Szwajcarii eksperci ONZ powinni zebrać informacje płynące z prowadzonych obecnie badań nad geoinżynierią słoneczną, a następnie powołać specjalną grupę doradczą, która byłaby w stanie zaproponować możliwości wykorzystania niesprawdzonej dotychczas – ingerującej w naturę – technologii, która miałaby spowolnić ocieplenie klimatu. Badacze mieliby zweryfikować między innymi, jaki technologia ta mogłaby mieć wpływ na zaopatrzenie w żywność, różnorodność biologiczną, globalne nierówności czy bezpieczeństwo na świecie.