Mamy w Polsce ambitne cele

Szacujemy, że w krótkim czasie zbudujemy na polskim rynku portfel projektów przekraczający 1 tys. megawatów – mówi Paweł Tarczewski, managing director Uniper w Polsce.

Publikacja: 11.06.2024 21:00

Materiał powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej

Proszę przybliżyć działalność pana firmy.

W Polsce jesteśmy jeszcze mniej znani, ale Uniper to międzynarodowa firma energetyczna wytwarzająca i obracająca energią elektryczną na skalę światową. Zatrudniamy ponad 7 tys. osób i działamy na ponad 40 rynkach na świecie. Mamy więc dość duże zasoby i doświadczenie, jeżeli chodzi o bycie pionierem w wytwarzaniu energii elektrycznej z wykorzystaniem różnych technologii. Obecnie otwieramy się na technologie odnawialne. Tu jesteśmy liderem, jeżeli chodzi o technologię wytwarzania zielonego wodoru.

Jakie są wasze cele na polskim rynku?

W Polsce jesteśmy obecni od około dwóch lat, natomiast na szerszą skalę ruszyliśmy w styczniu br. Rozpoczęliśmy od budowania portfela projektów fotowoltaicznych. Kiedy tylko była taka możliwość, rozpoczęliśmy również mocną analizę inwestowania w elektrownie wiatrowe. Kilka dni temu podpisaliśmy istotną umowę o współpracy przy portfelu ponad 600 megawatów projektów wiatrowych w Polsce. Obszarów naszej działalności jest dużo, cele są ambitne i szacujemy, że w krótkim czasie zbudujemy portfel projektów przekraczający 1 tys. megawatów.

Czy koncentrujecie się na energetyce wiatrowej na lądzie, czy patrzycie też na offshore?

Na dziś działamy wyłącznie na lądzie i nie ma żadnych strategicznych decyzji dotyczących zmiany tego kierunku.

Wspomniał pan o wodorze. Czy wasze zainteresowanie tym obszarem dotyczy również Polski?

Zdecydowanie tak. Prowadzimy już pierwsze projekty badawcze na terenie Niemiec. Technologia, którą wykorzystujemy, jak najbardziej będzie mogła być zastosowana także w Polsce, zwłaszcza że Polska jest jednym z większych producentów w wodoru w Europie.

W branży energetyki wiatrowej mówi się o barierach rozwoju w Polsce. Co w pana ocenie zmieniłoby tę sytuację?

Nie jest tajemnicą, że ostatnie osiem lat było, delikatnie mówiąc, trudne dla energetyki wiatrowej. Dużo zostało już zrobione, możliwość realizacji projektów przy odległości 700 m jest dużym postępem i umożliwia pierwszy raz od ośmiu lat rozpoczęcie nowych projektów. Natomiast moglibyśmy wykorzystać dużo więcej naszych zasobów wiatrowych, gdyby proces regulacji i uzyskiwania pozwoleń przebiegał sprawniej. Same 700 m to trochę za mało, by branża mogła się szybciej rozwijać.

Jest nadzieja na zmniejszenie tej odległości do 500 m.

Właśnie problem nie leży w samej odległości. Uzyskanie pozwolenia dla projektu wiatrowego trwa od czterech do sześciu czy ośmiu lat, a nierzadko i więcej. Ma to w dużej mierze związek ze skomplikowanymi i złożonymi procesami, procedurą środowiskową czy planistyczną. Tutaj jest bardzo duża przestrzeń do tego, aby te elementy usprawnić.

Czy przeszkodą w rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce są także możliwości przyłączeniowe do sieci?

Rzeczywiście, dzisiaj mamy sytuację, w której rekordowa liczba wniosków, ponad 90 proc., uzyskała odmowę przyłączenia do sieci. Niestety ten stan jest zdecydowanie problemem, jeżeli chodzi o realizację naszych inwestycji w Polsce. Natomiast to, co jest istotne, to duże szanse na poprawę tego stanu rzeczy, gdyż jest wiele planów dotyczących inwestycji w sieć. Równocześnie realizowanych jest mnóstwo dużych inwestycji na północy kraju, począwszy od elektrowni wiatrowych na morzu, po elektrownie atomowe, takie są plany. To będzie się też wiązało z koniecznością całkowitego przemodelowania sieci energetycznych w Polsce. Zatem na dzień dzisiejszy jest bardzo trudno, natomiast potencjał i możliwości są. Jestem więc bardzo dużym optymistą.

Materiał powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej

Materiał powstał we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej

Proszę przybliżyć działalność pana firmy.

Pozostało 97% artykułu
Odnawialne Źródła Energii
Czysta energia bije rekordy w Niemczech. Fotowoltaika w natarciu
Odnawialne Źródła Energii
Tadżykistan wyłącza prąd obywatelom. Powód? W rzekach zaczyna brakować wody
Odnawialne Źródła Energii
Historyczny moment dla energii odnawialnej w UE. Paliwa kopalne w odwrocie?
Materiał partnera
Wiatr, słońce i magazyny w jednym projekcie – na to czeka rynek
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Odnawialne Źródła Energii
Orlen będzie budował Baltic Power z Danii, a nie ze Świnoujścia