Na razie, tak
jak wspomniałam, możliwość tego rodzaju recyklingu dotyczy zaledwie 1
proc. rynku. Dlatego postanowiliśmy dołożyć swoją cegiełkę, aby poprawić
sytuację, co zresztą wiąże się ze sporymi nakładami finansowymi. W
zeszłym roku z polskim startupem Use Waste postawiliśmy sobie zadanie
stworzenia technologii recyklingu poliestru, która będzie
energooszczędna, możliwa do zastosowania na szeroką skalę i uzasadniona
ekonomicznie. Jesteśmy w końcówce fazy laboratoryjnej i w przededniu
ogłoszenia, że z sukcesem zakończyliśmy ten etap i idziemy dalej, czyli w
najbliższej przyszłości wyciągniemy nitkę, z której utkamy tkaninę
poliestrową i będziemy mogli uszyć z niej na przykład sukienkę.
Ale do tego trzeba stworzyć cały łańcuch działań, na przykład skuteczną zbiórkę zużytej odzieży. Jak to wygląda?
Zacznę
od szerszej perspektywy. Od 2025 roku zacznie obowiązywać selektywna
zbiórka odzieży w krajach europejskich. Mogę śmiało powiedzieć, że w
Polsce nie jesteśmy na to gotowi. Niektóre kraje zaczynają już działać
na własną rękę, ale u nas ten temat nie istnieje. W LPP staramy się
jednak już od kilku lat działać w tym zakresie i od 2018 roku zbieramy w
naszych sklepach odzież, którą następnie segregujemy. W pierwszej
kolejności przeznaczamy ją do drugiego obiegu, czyli na cele społeczne. Z
kolei to, co już się nie nadaje do użytku, segregujemy na poliester,
bawełnę i jeans. Poliester sami zawracamy do obiegu, pozostałe frakcje
zamierzamy wykorzystać w partnerstwach z innymi firmami, które zajmują
się recyklingiem. Zamykamy ten obieg i już teraz możemy powiedzieć, że
wiemy jak to robić.
A jaki jest poziom świadomości konsumentów w tej sprawie?
Myślę,
że jest coraz lepiej. Klienci coraz częściej wiedzą, że mogą oddać
odzież w sklepach. Co bardzo ważne, takie zbiórki będą miały
niebagatelny wpływ na to, co będziemy mogli z tymi rzeczami zrobić.
Jeżeli zbierzemy je w odpowiedni sposób, zapewniając m.in. suche
miejsce, a nie kontenery na ulicy, stwarza to większe szanse na
odzyskanie tej odzieży - po pierwsze do drugiego obiegu, a po drugie do
recyklingu. Natomiast jeżeli chodzi o szerszą świadomość klientów, to
bywa różnie. W zeszłym roku zrobiliśmy badania na potrzeby kampanii
„Dbaj o ubranie".
Zapytaliśmy respondentów z czym im się kojarzą
zrównoważone, bardziej ekologiczne działania. Odpowiedzieli, że w
pierwszej kolejności z segregacją śmieci, dalej oszczędność energii i
wody, a na samym końcu dbanie o rzeczy, które już posiadają. Brakuje
więc świadomości, że przedłużając życie produktowi, również dbamy o
środowisko. Do tego dochodzi kwestia ceny, nie sprzyjają nam warunki
ekonomiczne, wysoka inflacja sprawia, że idąc do sklepu szukamy tańszej
oferty i to niestety też widać w naszej branży.