Piąty bieg w morskiej energetyce wiatrowej

Wartość pierwszej fazy inwestycji w energetykę wiatrową na polskim morzu szacujemy na około 70 miliardów złotych. To może być ogromny zastrzyk dla gospodarki – mówi Piotr Czopek, dyr. ds. regulacji, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej.

Publikacja: 11.10.2023 21:00

Materiał powstał we współpracy z PSEW

21–22 listopada PSEW organizuje konferencję poświęconą offshore, czyli turbinom wiatrowym na morzu, pod hasłem „Piąty bieg dla offshore w Polsce”. Czy rzeczywiście morska energetyka wiatrowa wrzuciła w Polsce piąty bieg?

Tak. Trzeba to definiować w ten sposób, gdyż w najbliższym czasie wreszcie zaczniemy budować morskie farmy wiatrowe. Trwało to długo, od wydania pierwszych pozwoleń minęło kilkanaście lat, potem pojawiły się regulacje i teraz właśnie wchodzimy w to, co jest najważniejsze – fizyczną budowę morskich farm wiatrowych.

Jeżeli teraz zaczyna się realny ruch inwestycyjny, to kiedy ruszą wiatraki na Bałtyku?

2025–2026 rok to jest ten czas, kiedy powinna popłynąć energia z pierwszych morskich farm wiatrowych. Być może ten termin wydaje się odległy, ale w perspektywie całego procesu dotyczącego tych projektów to już naprawdę blisko.

Czy przy wrzucaniu tego piątego biegu nie ma jakichś zgrzytów?

Wyzwań jest bardzo dużo. Te inwestycje prowadzone są od wielu lat, cały proces inwestycyjny w morską energetykę wiatrową to mniej więcej 10–12 lat. Zresztą to są ogromne inwestycje, każdy pojedynczy projekt jest wart kilkanaście miliardów złotych. Razem z ogromnymi projektami pojawiają się też ogromne wyzwania, wyzwania natury legislacyjnej, wyzwania natury ludzkiej, potrzeba też edukacji, potrzeba tworzenia nowych umiejętności, tworzenia całego nowego otoczenia makroekonomicznego dla tych projektów, całego nowego sektora gospodarki.

Jednym z tych wyzwań jest też local content, czyli udział polskich firm w tym procesie. Jaki on będzie?

Trudno na razie powiedzieć. Zależy to też od tego, w jaki sposób zdefiniujemy local content, czy mówimy o firmach, które mają siedzibę w Polsce, czy są to firmy, które mają polski kapitał. Natomiast PSEW zależy na tym, żeby na rozwoju projektów offshore jak najwięcej zyskała polska gospodarka. Pierwszą fazę tych projektów szacujemy na około 70 miliardów złotych, które wydamy w ciągu pięciu –siedmiu lat. To ogromny zastrzyk dla polskiej gospodarki i staramy się, aby udział polskich przedsiębiorstw i firm był jak największy. Im więcej firm w tym sektorze będzie produkowało w Polsce, tym większe bezpieczeństwo realizacji inwestycji. Jednak my jako PSEW patrzymy szerzej na kwestie dostępu do przemysłu produkującego na potrzeby sektora offshore. Widzimy, że istnieje potrzeba stworzenia europejskiego przemysłu pracującego dla branży. Unia Europejska to największy obszar, gdzie jest realizowany i rozwijany offshore. Trzeba więc zadbać, aby polskie firmy były włączane w łańcuch dostaw, który nie dotyczy wyłącznie polskiego Bałtyku, ale też projektów w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Niemczech czy Danii. Polski przemysł powinien wykorzystać szansę ekspansji na rynki zagraniczne

.

Ale czy w Polsce są kadry do tworzenia nowej branży? Czy mamy specjalistów?

Tak, i to jest bardzo ciekawa sytuacja. Mimo że na polskim morzu nie działa jeszcze żadna turbina, to kadry mamy dość dobrze rozwinięte. Dużo Polaków pracuje nad projektami farm wiatrowych na przykład na Morzu Północnym, są tam nasi specjaliści czy serwisanci. Oczywiście, tych ludzi musimy pozyskać dużo więcej i to jest rola między innymi dla PSEW, które mocno angażuje się w kwestie związane z edukacją. Co prawda polskie uczelnie już wyszły z ofertą studiów inżynierskich, studenci kształcą się na kierunkach związanych z morską energetyką wiatrową, ale w tej piramidzie zatrudnienia osoby z wyższym wykształceniem tworzą jej wierzchołek. Podstawę tworzą osoby z wykształceniem technicznym średnim czy zawodowym, które pracują w fabrykach czy przy turbinach. To są specjaliści, których musimy jeszcze w dużym zakresie wykształcić. Jako PSEW wspólnie z naszym partnerem, firmą Vulcan Training & Consultancy, stworzyliśmy projekt, którego celem jest wyszkolenie kilkudziesięciu młodych ludzi do pracy przy turbinach. Potrzeby są oczywiście dużo większe, ale jako stowarzyszenie pracujemy z naszymi firmami członkowskimi nad tym, aby tego typu kadry rozwijać.

Państwa konferencja odbędzie się 21–22 listopada w Warszawie. Co się będzie działo podczas wydarzenia?

Będziemy poruszać bardzo wiele dodatkowych aspektów związanych z morską energetyką wiatrową, kwestie regulacyjne, kwestie bezpieczeństwa, kwestie bezpieczeństwa militarnego i wyzwań, które pojawiają się w związku z tego typu instalacjami umieszczonymi na morzu. Będziemy mówić o edukacji oraz o szkoleniu i przekwalifikowaniu kadr. Pierwszy dzień konferencji to merytoryczne panele o potencjale i wyzwaniach regulacyjnych – pokażemy, ile jest do zrobienia w tej kwestii. Drugiego dnia skupimy się na merytorycznych warsztatach pogłębiających mocno branżowe wyzwania dotyczące offshore.

Materiał powstał we współpracy z PSEW

Materiał powstał we współpracy z PSEW

21–22 listopada PSEW organizuje konferencję poświęconą offshore, czyli turbinom wiatrowym na morzu, pod hasłem „Piąty bieg dla offshore w Polsce”. Czy rzeczywiście morska energetyka wiatrowa wrzuciła w Polsce piąty bieg?

Pozostało 95% artykułu
Klimat
„Szokująca skala”: woda pitna w Europie pełna „wiecznych chemikaliów”
Materiał partnera
Małe zmiany przynoszą wielkie korzyści
Klimat
Znamy tegorocznych liderów zrównoważonego rozwoju
Klimat
Gospodarcze skutki zmian klimatu dużo większe niż szacowano. „Jak podczas wojny”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Klimat
Meksyk: Pod drzewami znaleziono 80 martwych małp