Mimo że Jemen przyczynia się do globalnych emisji gazów cieplarnianych jedynie w 0,03 proc., znajduje się w czołówce krajów, dla których pogłębiający się kryzys klimatyczny stanowi największe zagrożenie. W Indeksie Globalnej Adaptacji Notre Dame (ND-GAIN, 2022) zajął 174. miejsce na 185 krajów pod względem gotowości do stawienia czoła nieuchronnym zmianom klimatu.
Eksperci szacują, że ekstremalne zjawiska pogodowe, wynikające z kryzysu klimatycznego spowodowanego działalnością człowieka, będą się w nadchodzących latach nasilać. Dla Jemenu oznacza to częstsze i intensywniejsze cyklony, powodzie oraz przedłużające się susze i pustynnienie prowadzące do zmniejszania się powierzchni gruntów ornych.
Malejąca ilość opadów sprawiła, że kraj zajmuje siódme miejsce pod względem największego niedoboru wody na świecie, co stanowi nie tylko ogromne zagrożenie dla ludności, ale również poważnie zagraża rolnictwu. Szacuje się, że 70 proc. konfliktów, niewynikających bezpośrednio z wojny, na obszarach wiejskich Jemenu jest związanych z dostępem do wody, a 16 milionów ludzi nie ma swobodnego dostępu do bezpiecznych jej źródeł.
Jemen: kraj niszczony przez wojnę i zmiany klimatu
Tymczasem to właśnie rolnictwo stanowi głównie źródło dochodów mieszkańców kraju – szacuje się, że sektor rolny, bezpośrednio lub pośrednio, przyczynia się do dochodów 73,5 proc. populacji Jemenu. Obecnie jedynie 34 proc. całkowitej powierzchni kraju to grunty rolne, przy czym zdecydowana większość tej ziemi to pastwiska. Grunty orne stanowią zaledwie 3 proc., a faktycznie uprawiana jest mniej niż połowa.
Czytaj więcej
Energy Transfer Partners, gigant na amerykańskim rynku energetycznym, żąda, by organizacja Greenpeace w USA zapłaciła 300 milionów dolarów odszkodowania za działanie na szkodę kontrowersyjnego projektu rurociągu Dakota Access Pipeline. To może oznaczać groźbę bankructwa dla tej organizacji w Stanach Zjednoczonych.