- Zdążyliśmy przez ostatni rok zapomnieć o „złotej aldze” i katastrofie na Odrze. Zagrożenie jest opanowane czy tylko jesteśmy lepiej do niego przygotowani?

- To jest ważne pytanie, na które odpowiedź musi być rozpatrywana zarówno w ujęciu doraźnym, jak i długoterminowym. Podobnie jak powinny być wdrażane rekomendacje Zespołu do spraw sytuacji na Odrze. „Złota alga” nie zniknęła z Odry w tym roku i nie zniknie w przewidywalnej przyszłości. Musimy się nauczyć tak opanowywać ryzyka toksycznego zakwitu, żeby miały one jak najmniejsze negatywne skutki środowiskowe. Nie mamy jednak wpływu na dodatkowe czynniki ryzyka, takie jak długie okresy słonecznej i ciepłej pogody, ulewne deszcze spłukujące do rzeki biogeny stanowiące pożywkę dla inwazyjnego gatunku. Jesteśmy jednak przygotowani na ciągłe monitorowanie ilości i rozmieszczenia tego glonu. Wdrożyliśmy też wiele działań ochronnych i opracowaliśmy szereg rekomendacji długofalowych. W 2023 roku głównym skupiskiem „złotej algi” były dwa starorzecza Odry: Zbiornik Czernica na Dolnym Śląsku i w Januszkowicach na Opolszczyźnie, a także Kanał Gliwicki. Jednokomórkowy glon do nurtu Odry dostawał się w niewielkich skupiskach, zazwyczaj podczas czasowych wezbrań spowodowanych opadami. Aby powstrzymać ekspansję „złotej algi”, Zespół Zarządzania Kryzysowego MKiŚ w sezonie letnim wydawał bieżące rekomendacje dla służb i użytkowników wód. Na podstawie doświadczeń i schematów działań wypracowanych w tym sezonie, powstały wskazania dalszych działań, obejmujące zalecenia do realizacji w kolejnych latach.

- W osiągnięciu kontroli nad środowiskowym ryzykiem toksycznych zakwitów kluczowy jest monitoring. Czy można uznać, że po fazie pilotażu system przeszedł w tym roku „stres test”?

Analizy prowadzone na podstawie badań Centralnego Laboratorium Głównego Inspektora Ochrony Środowiska przez ekspertów pracujących w Zespole ds. Odry pozwalają rekomendować działania wpływające na minimalizację ryzyka z coraz większą skutecznością. Regularny pobór próbek i analizy badań fizyko-chemicznych wody oraz ocena liczebności komórek „złotej algi” dają możliwość podjęcia odpowiednich działań zaradczych. Niezbędna jest też rozbudowa monitoringu automatycznego, na podstawie doświadczeń programu pilotażowego. W tym roku badania umożliwiły wykrycie „złotej algi” w dorzeczu Wisły - przypadek pojawienia się w Pszczynce. To pokazuje, że ten inwazyjny gatunek może występować poza Odrą w innych rzekach lub zbiornikach wodnych. Konieczne są więc dalsze analizy, w tym wytypowanie potencjalnych siedlisk „złotej algi” oraz przesiewowe badania, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, gdy ryzyko toksycznych zakwitów glonu jest większe.

- Rekomendacje dotyczą także inteligentnego zarządzania zrzutami, a więc ograniczania w okresie niskiego stanu wody.

Zaproponowaliśmy utworzenie centrum zarządzania zagrożeniami środowiskowymi i opracowanie specjalnego modelu umożliwiającego prognozowanie zagrożeń. Praca urządzeń wodnych powinna umożliwić utrzymanie podwyższonych przepływów ze zbiorników retencyjnych zwłaszcza podczas suszy, niskich stanów wód i długotrwałych upałów. Jest niezbędne dla właściwego zarządzania wodami, aby nie dochodziło do ich stagnacji i do nagłego pogorszenia parametrów. Poza tym trzeba kontynuować prowadzone przez służby środowiskowe i regionalne zarządy gospodarki wodnej kontrole użytkowników wód i likwidować nielegalne wyloty ściekowe. To działanie wymagające systematyczności, bo w miejscach zlikwidowanych mogą pojawiać się nowe. Odra, ale także inne rzeki oraz zbiorniki wodne w Polsce, są masowo zanieczyszczane przez nielegalne zrzuty ścieków. Zjawisko to sprzyja degradacji ekosystemów, zakwitom glonów, w tym także „złotej algi”. Konieczna jest też edukacja. Nadal zbyt mało jest społecznej wrażliwości dotyczącej korzystania z otwartych wód i wprowadzania do nich nielegalnych zrzutów. Szczególnie w regionach turystycznych, gdzie okresowo zwiększony ruch, nasila zjawisko nielegalnego zrzucania ścieków. Tłumaczymy także i przypominamy w rekomendacjach, aby nie korzystać z wody, w której występuje „złota alga” - może to doprowadzić do przenoszenia tego inwazyjnego gatunku poza dotychczasowe miejsca jego występowania.

- Kwestia odbudowy biologicznej, biostabilizatorów i zwiększenia retencji jest też ważną częścią rekomendacji.

Rekomendowaliśmy zarybianie w uzgodnieniu z ekspertami, z uwzględnieniem gatunków typowych dla dorzecza Odry. Biostabilizatory na bazie słomy jęczmiennej wykazały dużą skuteczność w starorzeczach: w Januszkowicach i zbiornikach Czernica i Łacha Jelcz, a także na Kanale Gliwickim na wysokości Portu Koźle oraz u zbiegu Kanału Gliwickiego i Kanału Kędzierzyńskiego. Ich działanie polega na stopniowym uwalnianiu substancji, które ograniczają namnażanie się glonów. Sprawdzają się w miejscach o ograniczonych przepływach,

w których utrzymują się trwale lub szybko rosną stężenia substancji zanieczyszczających, które mogą być wprowadzane do wód lub do ziemi, w szczególności biogeny oraz chlorki i siarczany. Dlatego jako najistotniejsza, rekomendowana jest zmiana w zapisach pozwoleń wodno-prawnych w zakresie dopuszczalnych stężeń poszczególnych zanieczyszczeń. Biostabilizatory, aby były skuteczne, powinny być zainstalowane nawet do kilku sezonów. W perspektywie najbliższych lat powinny zostać zrealizowane zapowiedziane już przez KGHM Polska Miedź w czerwcu 2023 r. i JSW dla kopalni Knurów-Szczygłowice inwestycje związane z odsalaniem. Równie istotne dla poprawy jakości wód jest także zwiększenie możliwości retencyjnych w systemach do tego przeznaczonych oraz dalsze inwestycje w obszarze gospodarki wodno-ściekowej.

- Rekomendacje zawierają także wyzwania wieloletnie. Co jest tym wyzwaniem przyszłości?

Eksperci z państwowych instytutów badawczych pracują nad programami związanymi ze stworzeniem stref buforowych wokół zbiorników wodnych, wyznaczaniem i tworzeniem refugiów oraz planowaniem zwiększenia naturalnych możliwości retencyjnych w dorzeczu Odry. Doświadczenia z września 2023 roku, kiedy Związek Rybołówstwa Brandenburgii-Berlin poinformował o stwierdzeniu obecności „złotej algi” na terenie Niemiec, pozwalają sądzić, że problem występowania inwazyjnego glonu nie jest jedynie problemem Polski, ale może też dotyczyć państw sąsiednich. Tym bardziej że „złota alga” była już odnotowywana w innych państwach europejskich, m.in. w Danii czy na Węgrzech. Dlatego też jedną z rekomendacji ekspertów resortu klimatu i środowiska, w ramach międzynarodowej współpracy i wymiany informacji, jest wykonanie na swoim terenie, m.in. przez Niemcy i Czechy, przesiewowych badań na obecność „złotej algi”.

Materiał Partnera