El Niño zanika. Eksperci: to cisza przed burzą. „Rekordowy sezon huraganów”

Australijskie Biuro Meteorologiczne ogłosiło koniec zjawiska El Niño, potwierdzając, że w ciągu ostatnich dni temperatura Oceanu Spokojnego znacznie się obniżyła. Co to oznacza dla klimatu na świecie?

Publikacja: 23.04.2024 04:20

Według ekspertów, na przełomie 2023 i 2024 roku mieliśmy do czynienia z „super El Niño”, jednym z na

Według ekspertów, na przełomie 2023 i 2024 roku mieliśmy do czynienia z „super El Niño”, jednym z najsilniejszych w historii.

Foto: Chelms Varthoumlien Unsplash

Pojawienie się zjawiska znanego jako El Niño ogłoszono w czerwcu 2023 roku, a jego działanie najsilniej odczuwalne było między listopadem a styczniem. Teraz australijskie Biuro Meteorologiczne uznało, że wpływ tego zjawiska dobiegł końca, a co najmniej do lipca można się spodziewać neutralnych warunków. 

Innego zdania są naukowcy z Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), którzy już w marcu zakładali szybkie nadejście zjawiska znanego jako La Niña. Według nich istnieje 60 proc. szans na to, że La Niña będzie się rozwijać już od czerwca do sierpnia, a na 85 proc. rozwinie się do jesieni. NOAA planuje publikację aktualizacji na ten temat 9 maja.

Czym jest zjawisko El Niño?

El Niño to zjawisko, którego występowanie wiąże się z okresowym ocieplaniem się temperatury powierzchni mórz i oceanów w środkowych i wschodnich regionach Oceanu Spokojnego. Zdaniem ekspertów, pojawienie się El Niño może skutkować rekordowo wysokimi temperaturami, zwłaszcza w regionach, które już doświadczają temperatur sięgających powyżej średniej.

Czytaj więcej

Szkocja rezygnuje z kluczowego celu klimatycznego. Stał się nieosiągalny

Jak ustalili naukowcy z grupy badawczej World Weather Attribution (WWA), wyjątkowo dotkliwa dusza w południowej Afryce, która doprowadziła do głodu ponad 20 milionów ludzi, była przede wszystkim wynikiem El Niño, a nie wyłącznie kryzysu klimatycznego. 

Według ekspertów, na przełomie 2023 i 2024 roku mieliśmy do czynienia z „super El Niño”, jednym z najsilniejszych w historii. Zjawisko doprowadziło do wzrostu temperatury oceanów w zimie o co najmniej 2°C powyżej średniej, co dotychczas zdarzyło się jedynie sześć razy. Ostatnie dziesięć miesięcy przyniosło wiele nowych rekordów temperatur, wzbudzając u naukowców obawę, że ocieplanie się klimatu może jeszcze bardziej przyspieszyć. 

Nadejście La Niña może osłabić tę tendencję, gdyż to zjawisko oznacza, że temperatury oceanów i mórz są z reguły niższe, jednocześnie jednak może ono przyczynić się do występowania większej liczby huraganów. Jak oceniają naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Kolorado, tegoroczny sezon huraganów na Atlantyku może być jednym z trzech najbardziej intensywnych w historii. 

Pojawienie się zjawiska znanego jako El Niño ogłoszono w czerwcu 2023 roku, a jego działanie najsilniej odczuwalne było między listopadem a styczniem. Teraz australijskie Biuro Meteorologiczne uznało, że wpływ tego zjawiska dobiegł końca, a co najmniej do lipca można się spodziewać neutralnych warunków. 

Innego zdania są naukowcy z Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), którzy już w marcu zakładali szybkie nadejście zjawiska znanego jako La Niña. Według nich istnieje 60 proc. szans na to, że La Niña będzie się rozwijać już od czerwca do sierpnia, a na 85 proc. rozwinie się do jesieni. NOAA planuje publikację aktualizacji na ten temat 9 maja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
Europa ociepla się 2 razy szybciej niż reszta świata. Złe wieści dla kontynentu
Planeta
Dzień Ziemi 2024: świat przegrywa walkę z plastikiem. Zatrważające dane
Planeta
Groźne dla klimatu gazy wciąż przemycane do Europy. Można je kupić w internecie
Planeta
Za nami wyjątkowo ciepły marzec. W Polsce padł kolejny rekord – upał jak latem
Planeta
Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie plastikiem napędzają się wzajemnie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił