„Nie zgadzamy się na antywilczą propagandę. Wilka trzeba chronić, nie zabijać. Przyroda jest w kryzysie, dlatego w podejmowaniu decyzji o jej zarządzaniu musimy kierować się wiedzą przyrodniczą i doniesieniami nauki a nie interesami myśliwskiego lobby” – wskazują organizacje.
Stanowisko stu organizacji jest reakcją na ogłoszenie Komisji Europejskiej, która do 22 września zbiera dane na temat „wyzwań związanych z powrotem wilków”, aby podjąć decyzję w sprawie propozycji zmiany statusu ochrony wilka. Obecnie Dyrektywa Siedliskowa zapewnia wilkowi ścisłą ochronę (gatunek wymieniony w zał. IV dyrektywy siedliskowej), ale w ramach jej rewizji wilk miałby trafić do załącznika V dopuszczającego odstrzał. Zmiana jest więc równoznaczna z umożliwieniem polowań na ten gatunek w całej Unii Europejskiej. Od lat zabiegają o to środowiska myśliwskie z krajów członkowskich. W Polsce torpedowana jest także ochrona gatunkowa wilka gwarantowana przez ustawę o ochronie przyrody.
Czytaj więcej
Najpierw zagrożony wyginięciem, następnie objęty ścisłą ochroną, teraz uważany za zagrożenie. W Niemczech i UE coraz częściej mówi się o konieczności zmniejszenia populacji wilków.
Organizacje wskazują, że plany strzelania do wilków są niedopuszczalne:
- wilki pełnią bardzo ważną rolę w przyrodzie: skutecznie kontrolują populacje roślinożerców, a pozostałości ofiar wilków stanowią pokarm dla wielu innych gatunków zwierząt;