Grupa aktywistów i aktywistek związanych z organizacją Extinction Rebellion zablokowała rano centrum Warszawy w ramach protestu mającego zwrócić uwagę na rosnące zagrożenia związane ze zmianą klimatu. Członkowie organizacji leżeli połączeni metalowymi rurami na Alejach Jerozolimskich, utrudniając ruch w okolicach Dworca Centralnego. To kolejna akcja grupy, która w ostatnich dniach protestowali m.in. przed Sejmem i siedzibą Radia Maryja w Toruniu.
Czytaj też: Greenpeace spotka się z PGE w sądzie. Żąda odejścia od węgla
24 listopada członkowie Extinction Rebellion Polska zwrócili się do parlamentu z żądaniem stworzenia panelu, w ramach którego obywatele będą mieli możliwość zadecydowania o krokach, jakie należy podjąć, żeby przeciwdziałać katastrofie klimatycznej. Ich pismo pozostało bez odpowiedzi, więc zdecydowali się rozpocząć ogólnopolski strajk. 24 lutego, po trzech miesiącach bezskutecznego oczekiwania na reakcję parlamentu, organizacja napisała na swoim profilu na Facebooku:
24 listopada daliśmy Parlamentowi ultimatum. Chcemy panelu obywatelskiego, który będzie dotyczył zmian klimatu. „Macie 3 miesiące” – powiedziała jedna z naszych aktywistek. Termin upływa, patrzymy i czekamy na działanie. Patrzymy na to, jak cały parlament nic nie robi, by nas uratować, a obiecali nas chronić. Złamali obietnicę, którą nam dali. Nam wszystkim. Nasze życie jest zagrożone. Nie będziemy biernie patrzeć, jak nasz Parlament rząd karmi emisje, które nas zabijają. Dziś patrzyliśmy im na ręce, milcząc, tak jak oni milczą w sprawie naszej przyszłości. Na barierkach odgradzających sejmu od obywateli, zawiesiliśmy wstążki, na których było napisane to wszystko, za czym już zaraz będziemy tęsknić. To nie dotknie naszych dzieci, to dotknie nas. Tak, Ciebie też. #CzasNaBunt
Akcje w ramach buntu są organizowane w całym kraju. W ramach strajku wczoraj jedna z aktywistek przykleiła się do drzwi Kancelarii Sejmu, mężczyzna z transparentem „Jestem przerażony, że będę mógł zabić za wodę w wojnie klimatycznej” zablokował Most Poniatowskiego w Warszawie, inni protestowali przed Ministerstwem Klimatu, przebrani za bałwany. W Krakowie blokowano ulicę Mogilską, przy stacji Orlenu, w Szczecinie aktywiści i aktywistki blokowali plac Grunwaldzki w centrum miasta, jedna z aktywistek blokowała też ruch samochodowy we Wrocławiu. W Poznaniu od dzisiaj trwa też strajk głodowy członków organizacji.