Przedstawiony projekt planu zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem UNESCO zakłada wyłączenie z ochrony części starodrzewów (np. dzewostany w wieku 254 lat w okolicy Białowieży) oraz siedlisk rzadkich i zagrożonych gatunków. Obecnie są one objęte ochroną w ramach strefy III, ale mają zostać włączone do strefy IV, dopuszczającej wycinki oraz sztuczne nasadzenia. Zmiana dotyczy ponad 62 km² czyli około 10 proc. polskiej części Puszczy Białowieskiej. Zmiana jest szkodliwa dla zachowania przyrody Puszczy i nie jest akceptowana przez stronę społeczną.
- Lasy Państwowe w 2017 r. doprowadziły do nieodwracalnych strat i degradacji wartości przyrodniczej Puszczy Białowieskiej, dopuszczając się cieć starodrzewów, zaburzając naturalne procesy i niszcząc rzadkie i unikatowe w skali Europy i świata gatunki. W zintegrowanym planie, którego celem jest ochrona Puszczy i zachowanie światowego dziedzictwa przyrodniczego po pierwsze w ogóle nie rekompensuje się strat spowodowanych przez leśników! Po drugie perfidnie zwiększa się powierzchnię strefy dopuszczającej wyżynanie Puszczy Nie ma żadnej naukowej przesłanki do wprowadzenia tej zmiany. Dodatkowo jest ona niezgodna z zasadami UNESCO. To kolejne działanie Lasów Państwowych i Ministerstwa Środowiska w celu zniszczenia przyrodniczego dziedzictwa Puszczy – komentuje w imieniu sygnatariuszy Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Czytaj więcej
Ekolodzy ostrzegają że planowane wycinki na obszarze UNESCO to dewastacja Puszczy Białowieskiej i kolejny konflikt o najcenniejszy przyrodniczo las nizinny Europy.
Zaplanowane w projekcie planu zarządzania zmiany stref UNESCO mają swoje odzwierciedlenie w przygotowanych wcześniej projektach planów urządzenia lasu dla puszczańskich nadleśnictw na lata 2021-2032. W projektach PUL przeznaczono część obecnie chronionych starodrzewów do zabiegów gospodarczych w tym sztucznego nasadzenia. Przygotowane przez leśników plany urządzenia lasów byłyby sprzeczne z zasadami UNESCO, dlatego ministerstwo i Lasy Państwowe chcą przeforsować zmianę stref UNESCO, by otworzyć sobie drogę do wycinek i sztucznych nasadzeń. To odsłona przemyślanej strategii dewastacji Puszczy Białowieskiej.
- Sztuczne nasadzenia są tak samo złe jak wycinka Puszczy, ponieważ zaburzają naturalne procesy. W miejscach wyciętych przez leśników drzew wyrosły już spontanicznie nowe drzewa, przetrwały te najlepiej dostosowane do warunków klimatycznych i siedliska. Puszcza Białowieska naturalnie się odnawia od 12 tys. lat i nie potrzebuje do tego celu leśników. Sztuczne nasadzenia oznaczałyby po pierwsze wycinkę naturalnego odnowienia, zaoranie gleby a następnie posadzenie pod sznurek drzew wyhodowanych w szkółce leśnej. W efekcie – zamiast naturalnej, różnorodnej i odpornej Puszczy będziemy mieć las hodowlany jakich pełno w całej Polsce. Sztuczne nasadzenia to działanie na szkodę wyjątkowej wartości Puszczy – wyjaśnia Radosław Ślusarczyk.