W Sejmie „obrona lasów”, w lasach wycinki. Nowelizacja ma przykryć nadużycia?

Na piątek zaplanowane jest I czytanie tzw. ustawy „w obronie lasów”. Zdaniem ekologów przygotowana przez Suwerenną Polską nowelizacja ustawy o lasach to fasada bez prawnego znaczenia, która ma przykryć nadużycia i błędy gospodarki leśnej prowadzonej przez Lasy Państwowe.

Publikacja: 07.07.2023 11:26

W Sejmie „obrona lasów”, w lasach wycinki. Nowelizacja ma przykryć nadużycia?

Foto: Adobe Stock

Projekt prezentowany jako „obywatelski” jest inicjatywą Suwerennej Polski, podpisy pod nim były zbierane przez pracowników Lasów Państwowych w całej Polsce. Sam projekt zawiera deklaracje bez wartości prawnej o wyłącznej kompetencji Polski do kształtowania polityki leśnej.

– Działanie związane z tzw. „ustawą w obronie lasów” mają wyłącznie polityczny charakter. Są podejmowane na pokaz, ponieważ jakiekolwiek zmiany w traktatach wymagają jednomyślności państw członkowskich. Nie ma mowy o żadnym siłowym przejęciu lasów. Natomiast obszary Natura 2000 już są kompetencją wspólną UE, podobnie rolnictwo i niczego to nie zmienia jeśli chodzi o własność terenów – mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Czytaj więcej

Rekordowe przychody Lasów Państwowych. Co się stało z pieniędzmi?

Polskie lasy należy obronić przed masowymi wycinkami

Jak wiemy z badań opinii publicznej, aż 75 proc. Polek i Polaków chce zmniejszenia powierzchni lasów, na których prowadzi się wycinki. Aż 78 proc. obywatelek i obywateli uważa, że priorytetem Lasów Państwowych nie powinno być pozyskiwanie drewna, ale ochrona przyrody lasów. Tymczasem tylko 3 proc. lasów znajduje się pod ochroną w formie parków narodowych czy rezerwatów. Cała reszta jest intensywnie eksploatowana gospodarczo.

– Polacy widzą co dzieje się w lasach i chcą realnych, a nie fasadowych zmian na rzecz ich ochrony. Destrukcyjny wpływ gospodarki leśnej na przyrodę polskich lasów potwierdził w marcu br. Trybunał Sprawiedliwości UE, który orzekł, że prowadzona przez Lasy Państwowe gospodarka nie uwzględnia wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt. Pora na głęboką reformę Lasów Państwowych a nie polityczny teatr, który ma przykryć trwające dewastacje obszarów Natura 2000 i zwykłych lasów, gdzie prowadzona gospodarka zagraża bioróżnorodności a wpływu użycia pestycydów na przyrodę nawet nikt nie mierzy – mówi Sylwia Szczutkowska.

Czytaj więcej

Przez zmiany klimatu drzewa rosną szybciej. Ale są słabsze i młodziej umierają

Rekordowe 15 mld zł przychodu i budowanie politycznego poparcia za pieniądze z wycinek

Rekordowa eksploatacja lasów prowadzi do rekordowych przychodów (15 mld zł w 2022 r.) i zysków (1 mld zł w 2022 r.) Lasów Państwowych, które na ochronę przyrody przeznaczają zaledwie 0,5 proc. przychodów. Instytucja prowadzi także inwestycje, które nie mają wiele wspólnego z zarządem nad lasami. Media wielokrotnie informowały o finansowaniu kampanii Suwerennej Polski z przychodów Lasów Państwowych.

– Żaden podmiot nie sprawuje realnej kontroli nad lasami Państwowymi, to dlatego instytucja ta nazywana jest państwem w państwie. Uwłaszczyła się ona na majątku wspólnym obywateli i obywatelek – mówi Sylwia Szczutkowska.

Kiedy w Sejmie trwa teatr, planowane są realne cięcia w Puszczy Białowieskiej

Równocześnie do prezentowego w Sejmie politycznego teatru wokół ustawy, planowane są kolejne wycinki w Puszczy Białowieskiej. Wynika to z projektu Zintegrowanego Planu dla Obiektu UNESCO, jakim jest Puszcza Białowieska przedstawionego 4 lipca przez Instytut Ochrony Środowiska - Polski Instytut Badawczy. Plany wycinki drzewostanów ponadstuletnich są zgodne z przygotowywanymi obecnie planami urządzenia lasu dla puszczańskich nadleśnictw.

Czytaj więcej

Leśnicy nie odpuszczają Puszczy Białowieskiej. Chcą wycinać stuletnie drzewa

– Efekty planów dotyczących Puszczy Białowieskiej będą oczywiście niezgodne z prawem UE i będą godzić w ochronę obiektu UNESCO. Tak po prostu po ludzku nie mieści nam się w głowie, że cały czas forsowane są plany zamiany Puszczy na deski, co jest jak zamienianie Wawelu na cegły. Równocześnie w Sejmie politycy Suwerennej Polski mają usta pełne frazesów o obronie naszego wspólnego dziedzictwa przyrodniczego – mówi Sylwia Szczutkowska.

Projekt prezentowany jako „obywatelski” jest inicjatywą Suwerennej Polski, podpisy pod nim były zbierane przez pracowników Lasów Państwowych w całej Polsce. Sam projekt zawiera deklaracje bez wartości prawnej o wyłącznej kompetencji Polski do kształtowania polityki leśnej.

– Działanie związane z tzw. „ustawą w obronie lasów” mają wyłącznie polityczny charakter. Są podejmowane na pokaz, ponieważ jakiekolwiek zmiany w traktatach wymagają jednomyślności państw członkowskich. Nie ma mowy o żadnym siłowym przejęciu lasów. Natomiast obszary Natura 2000 już są kompetencją wspólną UE, podobnie rolnictwo i niczego to nie zmienia jeśli chodzi o własność terenów – mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lasy
Wycinka „zielonych płuc Ziemi” ostro hamuje. Drwalom zostało tylko 6 lat
Lasy
Grzybowa anomalia w polskich lasach. Eksperci są zaniepokojeni
Lasy
„Złodzieje drzew”. Nowe zjawisko we Francji. Zapowiedź ekokatastrofy?
Lasy
Projekty sadzenia lasów w Afryce w ogniu krytyki. „To niszczenie ekosystemów”
Lasy
Drzewa zaczynają „kaszleć” dwutlenkiem węgla. To skutek zmian klimatu